Ekshumacja Lecha Kaczyńskiego? "Czas pokaże"
Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego zamierza ponownie wystąpić o przesłuchanie szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztofa Parulskiego – dowiedział się „Wprost”. Powodem są wątpliwości dotyczące sekcji zwłok prezydenta.
18.09.2010 | aktual.: 18.09.2010 15:40
Osoby z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego twierdzą, że jeśli wniosek zostanie po raz drugi oddalony, jedynym wyjściem może być wystąpienie o ekshumację ciała. Czy taki scenariusz jest możliwy?
– Uchylam się od odpowiedzi na to pytanie, czas pokaże – ucina mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego. – Nie wyobrażam sobie jednak, by gen. Parulski nie został przesłuchany. Tylko on może wyjaśnić wszystkie wątpliwości i prawdopodobne nieprawidłowości związane z sekcją zwłok prezydenta, w której uczestniczył – mówi Rogalski.
Wojskowa prokuratura oceniła 13 września, iż przesłuchanie naczelnego prokuratora wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego nie będzie miało znaczenia dla śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej - poinformował rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej prok. Zbigniew Rzepa.
Tym samym Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie oddaliła wniosek o przesłuchanie gen. Parulskiego w śledztwie dotyczącym katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, który złożył na przełomie lipca i sierpnia pełnomocnik niektórych rodzin ofiar katastrofy, m.in. Jarosława Kaczyńskiego, mec. Rafał Rogalski.
Wciąż na rozpatrzenie oczekuje natomiast inny wniosek mec. Rogalskiego, dotyczący przesłuchania w sprawie szefa MON Bogdana Klicha. Trafił on do prokuratury w końcu lipca. - Prokurator zwrócił się w tej sprawie do MON o przekazanie określonych dokumentów, o podjętej decyzji oczywiście najpierw dowie się autor wniosku - zaznaczył prok. Rzepa.
Mec. Rogalski, uzasadniając wniosek o przesłuchanie ministra Klicha, informował, że został on złożony na okoliczność sytuacji w 36. pułku lotnictwa odpowiadającym za przewóz VIP-ów. Powoływał się w nim na decyzję szefa MON nr 40 z 3 lutego tego roku ws. zwiększenia możliwości transportu lotniczego dla najważniejszych osób w państwie w okresie przejściowym. Jak wskazywał, w decyzji tej jest mowa o konieczności zawarcia umowy na udostępnienie samolotów Embraer do przewozów ważnych osób.
Zdaniem Rogalskiego z dokumentu wynika, że 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego mógł nie mieć możliwości zapewnienia bezpiecznych przewozów. Według MON decyzja, na którą powołuje się Rogalski we wniosku o przesłuchanie ministra Klicha, została przez prawnika niewłaściwie zinterpretowana.