Ekologiczne zamiast transgenicznego
Małopolska będzie pierwszym w Polsce
regionem mającym kompleksowy program ochrony rolnictwa przed
roślinami modyfikowanymi genetycznie (GMO) i informuje "Gazeta
Krakowska".
29.10.2005 | aktual.: 29.10.2005 09:18
Założenia Małopolskiego Programu Bezpieczeństwa Biologicznego są gotowe - wczoraj dyskutowali nad nim ci, którzy będą współpracować podczas jego realizacji. Projekt w ciągu miesiąca ma trafić pod obrady zarządu województwa.
Małopolska w listopadzie ub.r. ogłosiła się "strefą wolną od GMO". Uchwała sejmiku województwa jest jednak tylko deklaracją, a program przewiduje konkretne działania.
W przyszłym roku Małopolska podpisze tzw. kartę florencką. Przystąpi tym samym do europejskiej sieci 30 regionów, które ogłosiły się "strefami wolnymi od GMO". Województwo chce prowadzić akcje informacyjne dla rolników i wspierać uprawy ekologiczne. W Małopolsce działa ok. 700 gospodarstw ekologicznych. - Wprowadzenie GMO do Małopolski oznacza ich zagładę. Nie da się pogodzić rolnictwa ekologicznego i transgenicznego - mówiła radna sejmiku Maria Malinowska.
W Małopolsce działa 220 tys. gospodarstw rolniczych. Średnia powierzchnia gospodarstwa wynosi 2,1 ha - rozdrobienie upraw jest najwyższe w Polsce. - Z tego względu nie da się utrzymać barier ochronnych wokół upraw GMO. Będą one zmieniały cechy roślin uprawianych w gospodarstwach tradycyjnych. Możemy stracić wielki atut, jakim jest nasze "czyste" rolnictwo. Program ma służyć jego ochronie - tłumaczył Stanisław Flaga z departamentu środowiska i rozwoju wsi UM.
Według wstępnych założeń, budowanie małopolskiej "strefy wolnej od GMO" będzie kosztowało w przyszłym roku 413 tys. zł. (PAP)