Ekolodzy w bielskiej rzece
Pięciu ekologów z bielskiego Klubu Gaja
kąpało się centrum Bielska-Białej w przepływającej
przez miasto rzece Białej. Był to element europejskiej kampanii
"Big Jump", która ma na celu promować czyste rzeki.
17.07.2005 | aktual.: 17.07.2005 19:04
Ludzie w miastach odwracają się od rzek. Chcielibyśmy, by z powrotem zwrócili się w ich kierunku, by dbali o ich czystość i wypoczywali nad nimi - powiedział ekolog z Klubu Gaja Jarosław Kasprzyk.
Ekolodzy, mimo chłodnej wody, przebywali w rzece około 10 minut. Najodważniejszy - Jarosław Kasprzyk zanurzył się w niej po pas.
Podobne akcje odbywały się w wielu miastach Europy.
Rzeka Biała przez wiele lat uchodziła za brudną. Ostatnie badania bielskiego sanepidu wykazały, że woda jest na tyle czysta, iż wolno się w niej kąpać.
Stowarzyszenie Ekologiczno-Kulturalne "Klub Gaja" powstało na przełomie lat 80.i 90. Stowarzyszenie zrzesza kilkuset członków. Angażowało się m.in. w akcję poparcia wniosku o przyjęcie ustawy "O ochronie zwierząt", której efektem było zebranie pod nim 600 tysięcy podpisów.