ŚwiatEgzekucja australijskiego handlarza narkotykami

Egzekucja australijskiego handlarza narkotykami

Przed świtem w Singapurze
wykonano wyrok śmierci przez powieszenie na australijskim
handlarzu narkotykami, mimo wielokrotnych próśb rządu Australii o
jego ułaskawienie. Egzekucja powodowała ochłodzenie w stosunkach
między starymi sojusznikami.

Egzekucja australijskiego handlarza narkotykami
Źródło zdjęć: © AFP

25-letniego Nguyena Tuong Vana powieszono w singapurskim więzieniu Changi po godz. 6.00 rano lokalnego czasu. W minutę później w Melbourne w Australii wielki dzwon kościelny uderzył 25 razy - po jednym uderzeniu na każdy rok życia Nguyena. Wykonanie wyroku nastąpiło po kilku tygodniach kampanii na rzecz ułaskawienia, prowadzonej przez prawników, rodzinę oraz ugrupowania obrońców praw człowieka.

W Australii tysiące ludzi zebrały się, aby modlić się za Nguyena w ostatnich 24 godzinach jego życia. W Sinagapurze zaś działacze parami - ponieważ dla publicznego zgromadzenia ponad czterech osób wymagane jest tam zezwolenie - zapalali świeczki wokół więzienia. Mam nadzieję, że najmocniejsze przesłanie, jakie z tego płynie, to przesłanie do młodych Australijczyków - nie miejcie nic wspólnego z narkotykami, nie dotykajcie ich, nie noście ich przy sobie, nie handlujcie nimi - powiedział w radiu premier Australii John Howard.

Australia, która twardo oponuje przeciwko karze śmierci, nazwała egzekucję "barbarzyńskim" aktem. Ok. 70 osób, m.in. kilku australijskich polityków, zgromadziło się przed Wysoką Komisją Singapurską w Canberze. Trzymali transparent z napisem "Singapurze, jak możesz?". Protestowano też w Melbourne i Sydney. Jedynym ustępstwem ze strony Singapuru było zezwolenie na uściśnięcie rąk przez skazanego i jego matkę tuż przed egzekucją.

Według analityków z powodu egzekucji na krótką metę relacje między Australią i Singapurem uległy nadwerężeniu, ale nie spowoduje to zniesienia przez Singapur kary śmierci za przestępstwa takie jak morderstwo, handel narkotykami, przestępstwa z bronią palną.

Singapur jest malutkim, zamożnym społeczeństwem, które sąsiaduje z największym dostawcą narkotyków, osławionym złotym trójkątem. Sądzę, że Singapur byłby całkiem innym miejscem, gdyby nie był tak twardy wobec przestępstw narkotykowych - powiedział analityk Seah Chiang Nee.

Singapur jest jednym z najmocniejszych azjatyckich sojuszników Australii. Premier Howard odrzucił wezwania do jego handlowego i militarnego bojkotu. W Australii karę śmierci znoszono w kolejnych stanach od końca lat 60. do początku 70. Ostatniego skazańca powieszono w 1967 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)