Edukacja zdalna. "Znikający uczniowie, nierówności, brak dostępu do lekcji". Alarm organizacji pozarządowych
"Znikający" uczniowie, narastające problemy psychiczne u dzieci, wadliwy program edukacyjny, uwypuklające się nierówności społeczne czy brak kompetencji cyfrowych - to tylko niektóre problemy, które wymieniają w liście do Ministerstwa Edukacji Narodowej organizacje pozarządowe. Apelują do władz: "Nie znamy nawet waszych strategii, a skutki będą długofalowe".
20.12.2020 14:17
"Edukacja to jedna z dziedzin życia społecznego, które pandemia COVID-19 dotknęła najmocniej. To - obok ochrony zdrowia - najważniejsza usługa publiczna, dlatego powinna znaleźć się na liście priorytetów władz. Niestety, bieżące decyzje w tej dziedzinie podejmowane są w sposób nieprzejrzysty, bez otwartego dialogu z zainteresowanymi podmiotami i jasno sformułowanej strategii" - tak zaczyna się list organizacji pozarządowych, który na swojej stronie opublikowała m.in. Edukacyjna Fundacja im. Romana Czerneckiego.
Pod listem podpisali się też inni przedstawiciele organizacji pozarządowych, m.in. fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, Fundacji na rzecz Praw Ucznia, Fundacji Rozwoju Dzieci im. J. A. Komeńskiego, fundacji Szkoła z Klasą, czy fundacji "Przestrzeń dla edukacji".
Edukacja zdalna. "Nie wiemy nic o strategiach i działaniach MEN. A skutki będą długofalowe"
Uwaga rządzących a tym samym opinii publicznej - według autorów listu - skupia się na problemach różnych sektorów gospodarki, ochronie zdrowia czy otwieraniu skoków narciarskich, pomijając edukację. "Więcej wiadomo o planach znoszenia ograniczeń działalności w innych branżach usługowych, niż w kluczowej usłudze publicznej, czyli edukacji" - piszą przedstawiciele organizacji pozarządowych.
I zwracają uwagę na to, że edukacja "jakby wypadła z pola widzenia, a przecież długofalowe skutki społeczne, a nawet ekonomiczne zamknięcia szkół będą odczuwalne przez lata". Podkreślają, że brakuje jakichkolwiek informacji na temat strategii rządu na najbliższe miesiące. Tymczasem potrzebna byłaby informacja chociażby o tym, jakie warianty organizacyjne i programowe brane są pod uwagę i nad jakimi konkretnymi rozwiązaniami pracuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.
"Nie istnieją oficjalne analizy sytuacji w szkołach, nie prowadzono też dotąd badań 'straty edukacyjnej' związanej z zamknięciem szkół" - wymieniają autorzy listu. Wg aktualnych zarządzeń edukacja zdalna będzie trwała co najmniej do 17 stycznia, ale rząd nie przedstawił planów nauki na kolejny semestr.
"Jako przedstawicielki i przedstawiciele organizacji społecznych zajmujących się edukacją, wyrażamy nasze zaniepokojenie sytuacją polskich szkół i przedszkoli (...) Pytamy więc o strategie, plany i konkretne działania, które powinny podjąć władze oświatowe" - czytamy w liście.
Edukacja zdalna. "Znikający uczniowie" i brak pomocy psychologicznej
Przedstawiciele organizacji pozarządowych wymieniają główne problemy z jakimi teraz, w trakcie pandemii koronawirusa, zmaga się polska edukacja.
Chodzi m.in. o problem "znikania uczniów i uczennic z systemu". "Tacy uczniowie nie pojawiają się na lekcjach online, nie odrabiają prac domowych. Szkołom brakuje informacji, co się z nimi dzieje. Według ostatnich badań Centrum Cyfrowego jest to problem masowy. 48 proc. badanych nauczycieli zarówno szkół podstawowych, jak i liceów i techników wskazało, że w edukacji zdalnej nie uczestniczy co najmniej jedno z ich uczniów i uczennic" - czytamy w liście.
Problem podczas edukacji zdalnej jest też jej wpływ na kondycję psychiczną dzieci - szczególnie dzieci najmłodszych, które pozostają bez często koniecznego wsparcia psychologicznego. Dzieci coraz częściej zgłaszają nauczycielom znaczne obniżenie nastroju, stany lękowe i myśli samobójcze.
Podobne problemy spotykają nauczycieli, którzy według ekspertów są grupą zawodową narażoną na duże psychiczne obciążenia, szczególnie teraz, w czasie pandemii.
Edukacja zdalna. Problemy z programem i brak kompetencji cyfrowych uczniów
Autorzy listu zwracają też uwagę na fakt, że edukacja zdalna obnażyła problemy z nierealistyczną, nadmiernie rozbudowaną i zbyt szczegółową podstawą programową. "Edukacja zdalna ma prowadzić w Polsce do powstawania większych nierówności, a dla wielu uczniów i uczennic w klasach 1-3 edukacja zdalna oznacza po prostu brak systematycznej nauki i utrudnioną socjalizację" - piszą organizacje pozarządowe. I podkreślają, że kompetencje cyfrowe uczniów często nie odpowiadają wymaganiom nauki na odległość.
"Jakie przyjęto sposoby monitorowania nierówności oraz strategie służące ich niwelowaniu? (...) Jakie podjęto działania na rzecz wyrównywania szans w czasie edukacji zdalnej? (...) Kiedy władze zamierzają przeanalizować strukturę zarządzania oświatą i wyciągnąć wnioski z obecnego kryzysu?" - pytają rządzących organizacje pozarządowe.