Edukacja seksualna od początku szkoły
Obowiązkowe lekcje wychowania seksualnego dla
wszystkich uczniów szkół podstawowych, nawet pięciolatków,
proponuje zespół doradców rządu W. Brytanii w nie opublikowanym
jeszcze raporcie, do którego dotarł "The Observer".
04.12.2005 14:50
Jeżeli propozycja zostanie przyjęta, to będzie oznaczała największą rewolucję w edukacji seksualnej w Anglii i Walii - pisze brytyjski tygodnik.
Według opisanego przez gazetę raportu, obecny system edukacji seksualnej w szkołach jest niesprawiedliwy, wprowadza zamieszanie szkodliwe dla zdrowia i rozwoju uczniów i jest jedną z przyczyn, dla której w W. Brytanii liczba nastolatek zachodzących w ciążę jest jedną z najwyższych w Europie Zachodniej.
Obecnie wszyscy brytyjscy uczniowie otrzymują podstawowe informacje biologiczne, a tylko w niektórych szkołach mówi się uczniom o antykoncepcji i chorobach przenoszonych drogą płciową - pisze "The Observer".
42 rządowych doradców, w tym lekarze, eksperci w dziedzinie zachowań seksualnych, wychowania dzieci, wychowawcy i naukowcy, uważa, że przekazywanie szczegółowej wiedzy na temat seksu powinno stać się integralną częścią edukacji. Proponują wprowadzenie przedmiotu edukacja osobowościowa, społeczna i zdrowotna (PSHE - Personal, Social and Health Education) we wszystkich szkołach podstawowych i średnich w Anglii i Walii.
Niektóre szkoły uczą na lekcjach PSHE wychowania seksualnego, w tym na temat antykoncepcji i chorób przenoszonych drogą płciową, a także przekazują informacje na temat alkoholu, narkotyków, czy molestowania.
Najmłodsze dzieci uczone byłyby głównie spraw związanych z emocjami, jak przyjaźń, a starsze - o dojrzewaniu. Dopiero z uczniami szkół średnich dyskutowano by na temat aktywności seksualnej i związanymi z tym pułapkami.
Według "Observera", propozycji ekspertów sprzeciwi się zapewne minister edukacji Ruth Kelly, gorliwa katoliczka. Także coraz większa liczba szkół wyznaniowych skomplikowałaby wdrożenie PSHE - ocenia tygodnik.
Anna Widzyk