Edmund Plichta: moja córeczka jest niewinna
Katarzyna P. (28 l.), żona oszusta z Amber Gold Marcina P. (28 l.), choć usłyszała aż osiem zarzutów w związku ze słynną aferą, nie przyznaje się do winy. O niewinności kobiety jest też przekonany jej ojciec Edmund Plichta - czytamy w "Super Expressie". - Moja Kasia to uczciwa dziewczyna. Tak ją wychowałem i nie wierzę, że świadomie popełniła przestępstwo. To wszystko wina jej męża - zapewnia pan Edmund.
16.10.2012 | aktual.: 16.10.2012 12:35
Choć mężczyzna od dawna nie utrzymuje bliskich relacji z córką, to z niepokojem śledzi medialne doniesienia o aferze Amber Gold. Wiele jest w tej sprawie niejasności, ale dla pana Edmunda jedno jest pewne - jego córka Kasia jest niewinna i w całą aferę została wplątana. A to wszystko dlatego, że jest ślepa z miłości do swojego męża oszusta.
- Ona nie miała pojęcia o tym, co robi. Zakochała się w nim, omamił ją bogactwem. Ona wierzyła w każde słowo Marcina. Nawet gdyby powiedział, że śnieg jest czarny, to by się z nim zgodziła - opowiada mężczyzna.
Pan Edmund przekonuje, że nie wyobraża sobie, aby jego córka miała zostać skazana i trafić do wiezienia. - Nie wiem, jaki wyrok wyda sąd, ale nie dopuszczam nawet myśli, żeby moja córka trafiła do więzienia. Może zrobiła coś złego, ale nie była tego świadoma. To wszystko jego wina - mówi, oskarżając o całe zło Marcina P.
Kochający ojciec bardzo cierpi, widząc, co dzieje się z jego córką. - Nie wyprę się córki, bo ją kocham. Chociaż nasze relacje się popsuły, to ja nadal zrobię dla niej wszystko - zapewnia Plichta.