"Edi" będzie walczył o Feliksa
Wielokrotnie nagradzany film "Edi" Piotra Trzaskalskiego znów spotkał się z uznaniem zagranicą. Obraz znalazł się wśrod 43 filmów wytypowanych do tegorocznej edycji Europejskich Nagród Filmowych.
13.09.2003 08:40
Do udziału w tym konkursie filmy są wybierane przez członków Europejskiej Akademii Filmowej. Nagrody zostaną przyznane 6 grudnia w Berlinie. Samo wytypowanie filmu do walki o nagrodę Feliksa, zwanego europejskimi Oscarem, jest prestiżowym wyróżnieniem - powiedział producent "Ediego", Piotr Dzięcioł.
Reżyser "Ediego" Piotr Trzaskalski cieszy się z zakwalifikowania filmu do konkursu. Obecnie przygotowuje się już do kolejnego filmu; atmosferą ma on przypominać "La Stradę" Felliniego.
Piotr Trzaskalski powiedział, że wspólnie ze scenarzystą Wojciechem Lepianką - z którym współpracował przy "Edim" - właśnie zakończył pisanie pierwszej wersji scenariusza. "Tym razem będzie to film o miłości do kobiety, a nie jak 'Edi' o miłości do dziecka" - zaznaczył reżyser. "Bohaterami są rosyjski cyrkowiec, który jest specjalistą od rzucania nożem i polski akordeonista; razem wyruszają w podróż po Polsce. Bedzie to więc także film o podróży i konieczności powrotu" - dodał Piotr Trzaskalski.
Nie wiadomo jeszcze, jak obraz będzie się nazywał - twórcy wahają się pomiędzy tytułami "Nóż" i "Mistrz". Producent i reżyser wystąpili o dofinasowanie dla nowego filmu z Unii Europejskiej. Liczą na to, że pieniądze wyłoży też telewizja publiczna, która, dodajmy, nie była zainteresowana współprodukcją "Ediego".