Echa wyboru Julii Przyłębskiej na nowego prezesa TK. Czy zakończy spór? Prasa jest podzielona
Nie milkną komentarze po wyborze sędzi Julii Przyłębskiej na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. "Dziennik Gazeta Prawna" przytacza wypowiedź trzech spornych sędziów wybranych w grudniu ub.r. głosami PiS, którzy zapowiadają, że będą ignorować wyroki TK wydane w składzie niezgodnym z konstytucją, "Rzeczpospolita" z kolei pisze: "nie będzie buntu wiceprezesa i sędziów wybranych przez poprzednie Sejmy".
- Powierzam pani bardzo odpowiedzialne zadanie. Dziękuję, że przyjęła pani tę nominację - mówił w środę prezydent Andrzej Duda do sędzi Julii Przyłębskiej, podkreślając, iż ma nadzieję na szybki powrót TK do normalnej i sprawnej pracy.
"DGP" przypomina jednak, że decyzja głowy państwa została skrytykowana przez część ekspertów, którzy zarzucili rządzącym, że "przejmują TK metodą faktów dokonanych". "Taka polityka może się jednak okazać przeciwskuteczna. Nawet jeśli TK w obecnym składzie i pod dyktando nowego prezesa będzie taśmowo przyklepywał kolejne rządowe ustawy, na drodze politykom staną sądy powszechne" - tłumaczy dziennik.
"Z ciężkim sercem, ale muszę przyznać, że będę w swojej pracy ignorować te wyroki TK, które zostaną wydane w składzie sprzecznym z konstytucją oraz dotychczasowym orzecznictwem sądu konstytucyjnego" - przytacza wypowiedź Krystiana Markiewicza, prezesa Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia"
"Mając orzec na podstawie wyroku TK, w wydaniu którego brał udział któryś z tych trzech sędziów, po prostu zignoruję to orzeczenie i sam będę oceniał konstytucyjność danej normy. Będę to robił nawet za cenę wszczęcia przeciwko mnie postępowania dyscyplinarnego" - zapowiada Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa.
"Nie będzie buntu"
"Rz" z kolei przedstawia sytuację po wyborze Przyłębskiej w zupełnie innym świetle, przywołując słowa wiceprezesa TK Stanisława Biernata, który w środę rozwiał spekulacje w sprawie uznania wyboru nowego prezesa
"Na pewno nie będzie buntu wiceprezesa i sędziów wybranych przez poprzednie Sejmy, gdyż sędziowie konstytucyjni mają głęboko zakorzenione poczucie służby dla Rzeczypospolitej" - mówił w środę Biernat.
Wiceprezes ma jednak wątpliwości, czy dojdzie do uspokojenia sytuacji wokół Trybunału. "Uważa bowiem że choć nowe ustawy formalnie stwarzają podstawy do funkcjonowania TK, to nie stabilizują i nie uspokajają pozycji TK" - zaznacza "Rz".
Julia Przyłębska pełniła wcześniej między innymi funkcję sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu, była też radcą ambasady RP w Berlinie oraz wspierała Fundację Polsko-Niemieckie Pojednanie.