E‑mail ws. ładunków w stolicy wysłano z centrum handlowego
E-mail, który w czwartek został wysłany do kilku redakcji, a którego autorzy informują, że podłożyli w stolicy ładunki wybuchowe, został wysłany z kafejki internetowej w centrum handlowym Arkadia. Stołeczna policja analizuje zapis z kamer monitoringu.
21.10.2005 | aktual.: 21.10.2005 15:29
Jak poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji Mariusz Sokołowski, na zapisie wideo pochodzącym z czwartku rano widać jak młody mężczyzna, ubrany w dżinsowe spodnie, białą bluzę z kapturem i narzuconą na nią czarną kurtkę, korzysta z komputera, z którego wysłano e-mail.
Z zeznań świadków wynika, że mężczyzna ten był widziany również w miejscach, gdzie znaleziono paczki z atrapami ładunków. Policja poszukuje tego mężczyzny i prosi wszystkie osoby, które go widziały o kontakt pod numery telefonów: 997 lub pod numer wydziału ds. walki z terrorem kryminalnym i zabójstw: (022) 603 65 59.
Sokołowski powiedział, że do wyjaśnienia tej sprawy powołano specjalną grupę, która pracuje bez przerwy od czwartku. Znalezienie sprawcy lub sprawców tego zdarzenia jest dla nas priorytetowe - podkreślił rzecznik.
Jak dodał, z zeznań świadków wynika, że w czwartek doszło do skandalicznych zachowań osób, które miały bezpośredni kontakt z podłożonymi pakunkami. Wyjaśnił, że osoby, które jako pierwsze miały kontakt z paczkami - wśród nich pracownicy firm ochroniarskich - przenosiły te pakunki. Niektóre z paczek zostały nawet otwarte. W sytuacji realnego zagrożenia mogło skończyć się to tragicznie - podkreślił Sokołowski.
W czwartek rano ruch w znacznej części Warszawy został sparaliżowany po informacji o trzynastu ładunkach wybuchowych podłożonych w jedenastu miejscach. Alarm okazał się fałszywy. Policja znalazła 13 ponumerowanych paczek, które zawierały bardzo starannie wykonane atrapy ładunków.
Jednocześnie do kilku redakcji dotarł e-mail z informacją o podłożonych ładunkach wybuchowych. Wynikało z niego, że jego autorami są osoby homoseksualne nie zgadzające się na politykę prowadzoną przez prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego wobec ich środowisk. W liście przypomniano o zakazaniu przez prezydenta stolicy Parady Równości. W e-mailu podano też instrukcję, jak wykonać bombę. Według policji, korzystając z tych wskazówek, można wykonać prawdziwy ładunek wybuchowy.