Dziś wyniki kontroli w Ministerstwie Sportu i Narodowym Centrum Sportu
Dzisiaj mamy poznać wyniki kontroli, jaką premier zlecił w Ministerstwie Sportu i Narodowym Centrum Sportu. Jej wyniki zadecydują o dalszym losie Joanny Muchy i Roberta Wojtasia, bo według naszych informacji Donald Tusk wciąż jeszcze nie podjął decyzji: zostawić ich na stanowiskach czy odwołać - czytamy w "Polska The Times".
Zbigniew Girzyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że Donald Tusk zdymisjonuje szefa NCS, bo "jakąś głowę musi ściąć". Ten pogląd popierają posłowie opozycji, jak i ci z partii rządzącej. Według Girzyńskiego zdymisjonowanie Joanny Muchy byłoby przyznaniem się do błędu.
Jerzy Wenderlich z Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział, że dyrektor NCS za takie wynagrodzenie, jakie pobiera, powinien sprawić, że ta instytucja pracuje jak szwajcarski zegarek, tymczasem ona pracuje jak stary enerdowski zegarek marki Ruhla i to jeszcze rzucony kilka razy o ścianę.
We wtorek o godz. 21 na Stadionie Narodowym miał się rozpocząć mecz w ramach eliminacji Mistrzostw Świata między reprezentacjami Polski i Anglii. Widowisko zostało jednak odwołane z powodu opadów deszczu i nieodpowiednich warunków na murawie. Dach obiektu pozostał cały czas otwarty.
Premier Donald Tusk zapowiedział przeprowadzenie kontroli w ministerstwie sportu i Narodowym Centrum Sportu w związku z przełożeniem meczu Polska-Anglia. - Do poniedziałku będą konkretne informacje, kto jest odpowiedzialny za ten stan rzeczy i wnioski personalne - poinformował Tusk.