Dziewięć ofiar śmiertelnych katastrofy autobusowej w Szwecji
Do dziewięciu wzrosła liczba
katastrofy autobusowej w Szwecji. Autokar wycieczkowy z 49 osobami
wypadł w piątek z autostrady i stoczył się z nasypu. Do wypadku
doszło niedaleko miejscowości Arboga, ok. 120 km na północny
zachód od Sztokholmu.
28.01.2006 | aktual.: 28.01.2006 15:50
Kilku pasażerów wypadło z autokaru i zostało nim przygniecionych. Po częściowym podniesieniu wraku przy użyciu pneumatycznych poduszek okazało się, że ośmiu z nich nie żyje. Dziewiąta ofiara katastrofy zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Do szpitali przewieziono w sumie 26 rannych, z tego 8 w ciężkim stanie. Obecnie stan siedmiu ciężko rannych jest już lepszy, natomiast w przypadku jednej z ofiar lekarze mówią o możliwości zagrożenia życia.
Katastrofa koło Arboga jest największą w Szwecji katastrofą autobusową. Latem 1988 r. zginęło szesnaścioro Szwedów, w tym dwanaścioro dzieci, w wypadku szwedzkiego autobusu w jednym z tuneli w Norwegii.
Policja nie potrafi określić, co było przyczyną wypadku koło Arboga. Stwierdzono jednak, że śmierć oraz największe obrażenia ponieśli pasażerowie, którzy nie zapięli pasów bezpieczeństwa, w jakie autokar był wyposażony. W Szwecji istnieje obowiązek używania pasów w autobusach, które są w nie wyposażone.
Michał Haykowski