Dziewczynki uprowadzone do Austrii wracają do Polski
Dwie siostry Marta i Angelika, uprowadzone z domu dziecka w Elblągu przez matkę do Austrii, są już w drodze powrotnej do Polski, pod opieką pracowników domu dziecka - poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Elblągu, Ewa Mazurek.
12.06.2008 | aktual.: 12.06.2008 20:15
Dziewczynki w wieku 8 i 12 lat uprowadziła pod koniec maja matka, mająca ograniczoną władzę rodzicielską. Siostry odnalazły się dwa dni później w Austrii. Teraz wracają do domu dziecka, bo sąd rodzinny wydał zarządzenie doprowadzenia dziewczynek do placówki.
Tydzień temu sąd rejonowy w Elblągu zdecydował o aresztowaniu na 14 dni matki. Za uprowadzenie grozi jej kara do trzech lat więzienia.
Po uprawomocnieniu się postanowienia o aresztowaniu Prokuratura Okręgowa w Elblągu wystąpi do sądu o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec matki dziewczynek.
Jak poinformowała wieczorem rzeczniczka prezydenta Elbląga Joanna Urbaniak, ze stanowiska dyrektora tamtejszego domu dziecka odwołany został Franciszek Dawgul.
Po uprowadzeniu dziewczynek z tej placówki prezydent Elbląga utracił do dyrektora zaufanie. Do czasu powołania nowego dyrektora, jego obowiązki pełnić będzie obecny zastępca - wyjaśniła Urbaniak.
Elbląski dom dziecka podlega Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej, nad którym nadzór sprawuje prezydent.
Dwie dziewczynki - Marta i Angelika - zniknęły z elbląskiego domu dziecka w piątek 30 maja.
Policja prowadziła poszukiwania na dużą skalę. Przeszukiwane były dworce i szpitale, zawiadomiona została straż graniczna, podjęto także współpracę międzynarodową. Sprawdzając informacje policja weryfikowała także tę, według której dzieci porwała matka. Faktycznie dziewczynki odnalazły się dwa dni później w Austrii - ze swymi rodzicami.
Rodzice dziewczynek mają ograniczoną władzę rodzicielską. Jest to rodzina wielodzietna. Przed rokiem doszło już do sytuacji, że zabrali dzieci z placówki bez wiedzy pracowników domu dziecka i sądu na długi czas, a potem podrzucili je tam z powrotem.
Jak podała elbląska prokuratura, ojciec dzieci został skazany prawomocnie na karę dwóch lat więzienia za znęcanie się fizyczne i moralne nad konkubiną i dziećmi oraz doprowadzenie jednej z córek do tzw. "innych czynności seksualnych".