Trwa ładowanie...
d18de3g
11-12-2006 11:48

Dziewczynka z Batumi

Jak to możliwe, że młoda imigrantka z byłego Związku Radzieckiego śpiewa, nagrywa, a na dodatek sprzedaje najwięcej płyt w Wielkiej Brytanii?

d18de3g
d18de3g

Wbrew wszystkiemu dziewczyna z Gruzji – byłej republiki Związku Radzieckiego – sama nauczyła się pisać piosenki, swój debiutancki album wprowadziła na szczyt list przebojów, przez dwa lata z rzędu sprzedaje najwięcej płyt ze wszystkich piosenkarek w Wielkiej Brytanii, odrzuca współpracę z wielką wytwórnią płytową i rezygnuje z chwytliwego wizerunku scenicznego. Jakby tego było mało, twórcą jej sukcesu jest w dużej mierze człowiek kojarzony powszechnie z muzyką z poczciwego, dziecięcego serialu „Wombles” (opowiada o pluszowych stworkach w typie Muppetów, z silnym przesłaniem proekologicznym – przyp. FORUM). To tak, jakby odkrył ją Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej!

W Belfaście jak w raju

Historia Katie Melua jest nieodłącznie związana z Mike’em Battem, człowiekiem, który przestawszy zajmować się Womblami, próbował różnych przedsięwzięć, lecz w zasadzie zniknął ze sfery publicznej.

Spotykam się z nimi na londyńskim dworcu Euston – jedziemy do Manchesteru na koncert Katie. Poprzedzi go cały dzień działań promocyjnych – wywiady dla prasy, występy na żywo w radiu, wizyta w telewizji i próba w studiach BBC.

Wszyscy mówią, że Katie Melua jest „ożywcza”. Uśmiecha się słodko na powitanie, ubrana w czarne palto, czarne dżinsy i buty sportowe, z gitarą przerzuconą przez ramię. Jest sławna, lecz może przemaszerować przez dworzec kolejowy bez wzbudzania sensacji.

d18de3g

Piosenkarka urodziła się w 1984 roku. W tamtym okresie w Gruzji panował chaos. Lekarze zarabiali mniej od taksówkarzy, więc choć jej ojciec był kardiochirurgiem, rodzina miała kartki tylko na jeden bochenek chleba tygodniowo i często musiała się obyć bez ogrzewania i ciepłej wody. Jako dziecko oglądała filmy z Eddiem Murphym i Macaulayem Culkinem. Wydawało się jej, że Zachód to kraina, w której wszyscy są szczęśliwi i rozpromienieni, a dzieci mają tony zabawek. Gdy skończyła dziewięć lat, przeniosła się z matką, ojcem i młodszym bratem do Belfastu. Mieli wrażenie, że znaleźli się w raju. Ojciec zaczął pracować jako lekarz w szpitalu. – Pamiętam, że tego dnia, gdy przyjechaliśmy, pierwszy raz w życiu zobaczyłam szeregowe domki. Najdziwniejsza była dla mnie szkoła z tymi wszystkimi oślepiającymi kolorami. Z ławek szkolnych nie odłaziła farba.

Belfast wywarł na niej wielkie wrażenie. Mieszkańcy Irlandii Północnej okazali się przyjaźni i serdeczni. – Ludzie nie mają pojęcia, że są ogromnymi szczęściarzami, bo urodzili się w Wielkiej Brytanii – mówi. – Moje wyobrażenie o przyszłości zmieniło się po przyjeździe do Irlandii – ciągnie Melua. – Wiedziałam już, że nie wyjdę w wieku 18 lat za jakiegoś faceta i nie będę od razu mieć dzieci. Chodziłam do szkoły i jako 15-latka rozmyślałam o swojej przyszłej karierze. To właśnie w Belfaście Melua przeżyła swoje pierwsze Boże Narodzenie. – W Gruzji nie obchodziliśmy świąt – tłumaczy. – Święty Mikołaj nie istniał, ludzie znali go tylko z zachodnich filmów, a prezentów nie dawano, była bieda.

Po pięciu latach pobytu w Belfaście rodzina przeniosła się do Redhill w hrabstwie Surrey. Gdy 17-letnia Melua studiowała w Brit School for Performing Arts and Technology w Croydon, spotkała św. Mikołaja numer dwa, czyli Mike’a Batta. Szukał na uczelni muzyków do zespołu jazzowego. Dziś on sam mówi, że zachował świstek papieru, na którym wówczas notował komentarze z przesłuchań studentów. O Katie napisał: „Mała dziewczyna. Dobry głos. Zaśpiewała własną piosenkę”. Wyczuł, że znalazł kogoś znacznie przerastającego jego oczekiwania. Przypadła mu do gustu jej skromność. – Uświadomiłem sobie, że ona jest nie tylko świetną piosenkarką, ale że ma w sobie pierwiastek wielkości.

Batt jest sympatyczny, ale lekko znużony latami walki o to, by uznano go za poważnego muzyka. – Jest we mnie pewien komiczny, Monty Pythonowski rys. Ale jestem pewien, że Mozart też miał takie problemy.

d18de3g

Z jego strony internetowej dowiadujemy się, że dyrygował Londyńską Orkiestrą Symfoniczną, napisał piosenkę „Bright Eyes” wykonywaną przez Arta Garfunkela. Był kompozytorem i producentem płyty Vanessy Mae pod tytułem „The Violin Player”, która stała się początkiem prawdziwej kariery młodej skrzypaczki.

Spadaj, Robbie

No i Womble. Czy można wypowiedzieć to słowo bez uśmiechu? W roku 1974, jako dwudziestopięciolatek, Mike Batt zaczął podkładać głos jednego z nich i napisał muzykę oraz teksty do serialu telewizyjnego. Ku jego rozpaczy futrzane stworki prześladują go odtąd bez przerwy. Czy współpraca z Melua pozwoliła mu pozbyć się tego niedorzecznego stygmatu? – Gdyby mnie przejechał autobus, nagłówki w gazetach brzmiałyby: „Były Wombel ginie pod kołami!” – mówi. – Zawsze już będę znany jako Wombel. Jestem ofiarą swojego sukcesu. Batt jest boleśnie świadom, że skojarzenia te wpływają na wizerunek Melua. – Dla Katie to nie zawsze jest korzystne – stwierdza. Gdy mówi o niej, pojawia się duma. Batt chełpi się, że jeszcze przed wydaniem debiutanckiego albumu czasopismo „Hello!” zaproponowało, że opublikuje o niej pięciostronicowy artykuł, ale odmówiła, bo chciała być muzykiem, a nie sławną buzią. Odrzuciła także propozycję nagrania płyty w Ameryce. – To dziewczyna, która jako dziecko w Gruzji nosiła wodę na piąte piętro i nigdy
nie miała pieniędzy. I ktoś taki odrzucił angaż płytowy wart miliony. Nie chciała robić muzyki pod ich dyktando. Przyglądam się Melua i Battowi: rozumieją się razem jak dobrzy koledzy. Biorąc pod uwagę różnicę wieku między nimi, można by sądzić, że Batt jest autorytetem, kimś w rodzaju ojca. Ale to właśnie Melua bywa lepiej zorganizowana, lepiej panuje nad szczegółami. Spotykam się z nią następnego dnia około południa. Była już po spacerze, w trakcie którego zajrzała do sklepu ze starociami. Podczas ostatniego tournée zabrała ze sobą składany rower, na którym jeździła w każdej wolnej chwili. Mówi, że pewnego razu Robbie Williams zadzwonił do jej firmy menedżerskiej, by zdobyć jej numer telefonu. Nigdy jednak się nie spotkali. Choć mówi, że Williams jest „uroczy”, uznała, że lepiej nie umawiać się w ten sposób. – Nie widzę siebie z kimś, kto jest sławny. Nie lubię tego stylu życia. Tkwić w takim otoczeniu to jakiś pieprzony koszmar.

Melua czyta czasopismo spadochroniarskie. Batt żartuje, że Katie jest uzależniona od adrenaliny – uwielbia kolejki górskie w lunaparkach, bierze lekcje pilotażu i dwukrotnie skakała ze spadochronem. Może dzięki temu tak świetnie panuje nad emocjami.

d18de3g

– Złoszczę się, gdy ludzie mają fałszywe wyobrażenia o mnie – odpowiada. – Głównie w Wielkiej Brytanii, a to z powodu Batta i Wombli.

Ale przyznaje, że jej kariera to zasługa Batta. – Bez niego to by się nie stało. Pewnie byłabym muzykiem, ale nie na tym poziomie.

Tego wieczoru – przed wejściem na scenę, na której miała zaśpiewać, mając za plecami Orkiestrę Symfoniczną BBC – jest spokojna i skupiona. Wygląda niepozornie, siedząc na stołku, z gitarą, a za nią morze wiolonczel, skrzypiec, fletów i obojów.

Ariel Leve

d18de3g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d18de3g
Więcej tematów