Dziewczynka dotkliwie pogryziona przez psa

Jak powiedział rzecznik suwalskiej policji Krzysztof Kapusta, dziewczynka bawiła się we wtorek przed blokiem, kiedy podbiegł do niej duży czarny pies, najprawdopodobniej mieszaniec. Zaczął ją szarpać i gryźć, m.in. w twarz. Dziewczynka trafiła do szpitala, ale po opatrzeniu i obserwacji została wypisana.

Według relacji świadków pies nie miał smyczy i kagańca, a kobieta wyprowadzająca go zamiast udzielić pomocy dziecku uciekła z miejsca wypadku. Personalia i adres zamieszkania właścicielki psa zostały ustalone dzięki pomocy sąsiadów.

äObserwujemy mieszkanie kobiety. Kiedy tam się pojawi, przesłuchamy właścicielkę psaö - powiedział PAP Kapusta.

Kobieta najprawdopodobniej zostanie pociągnięta do odpowiedzialności karnej. Suwalska policja podała w komunikacie, że za "niezachowanie ostrożności przy trzymaniu psa" grozi jej kara grzywny. Według Kapusty o innych konsekwencjach karnych trudno jeszcze mówić.