Trwa ładowanie...
dttpmwc

Dziennikarze w szoku: napisaliśmy prawdę ws. śledztwa

Ewa Siedlecka i Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej", autorzy publikacji o wojskowej prokuraturze, prowadzącej śledztwo w sprawie przecieków ze śledztwa smoleńskiego, podkreślają, że napisali prawdę. Jesteśmy w szoku i jest nam przykro - mówią o próbie samobójczej śledczego.

dttpmwc
dttpmwc

Jak pisała "Gazeta Wyborcza", m.in. w sobotnim artykule "Prokuratura wojskowa sześć razy złamała prawo" autorstwa Siedleckiej i Czuchnowskiego, wojskowi prokuratorzy z Poznania zażądali od operatorów telefonii komórkowej treści esemesów, czego nie wolno im czynić bez zgody sądu. W poniedziałek na konferencji prasowej prokurator płk Mikołaj Przybył zarzucił dziennikarzom, że zostali zmanipulowani, a po konferencji - strzelił do siebie.

- Nikt mną nie manipulował, przy pisaniu tekstów posługuję się własnym rozumem i wiedzą. Rozumiem, że prok. Przybył sugerował, że to była akcja cywilnej prokuratury przeciwko wojskowej w celu likwidacji tej ostatniej. Nie byłam przedmiotem tego rodzaju manipulacji, choć od lat znałam argumenty za likwidacją prokuratury wojskowej - powiedziała Siedlecka.

Podkreśliła, że jedynym powodem, dla którego pisała o sprawie, była "twarda wiedza prawna", że pozyskiwanie, bez zgody sądu treści wiadomości, np. esemesów lub e-maili, jest nielegalne.

- Jest mi strasznie przykro, że tak się stało. To jest ryzyko zawodowe zarówno prokuratora, jak i dziennikarza, tzn. ryzyko, że ja pisząc spowodowałam taki stan psychiki u kogoś - urzędnika czy funkcjonariusza, że cierpiał, że się wystraszył, czy poczuł się zaatakowany - powiedziała Siedlecka.

dttpmwc

- Gdybym pisała nieprawdę, to czułabym się winna. W tej chwili jest mi po prostu bardzo przykro i smutno, ale winna się nie czuję, bo wykonuję swoje obowiązki - podkreśliła dziennikarka "Gazety Wyborczej".

Nieco inaczej do sprawy podchodzi Czuchnowski. - Napisałem prawdę, ale czuję się winny - powiedział. -** Nie każda prawda warta jest ludzkiego życia - dodał. Podkreślił, że jest w szoku i nie jest w stanie dyskutować o sprawie.

- Nie jestem w stanie po prostu zrozumieć, dlaczego płk Przybył zdecydował się na tak dramatyczny czyn w konfrontacji ze sprawą, która powinna być kwestią polemiki. Podejrzewam, że musiały stać za tym jeszcze inne względy niż tylko krytyka prasowa i zagrożenie rozwiązaniem prokuratury wojskowej - ocenił Czuchnowski.

dttpmwc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dttpmwc
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj