PolskaDziennikarze w obronie kolegi, który dostał "Hienę Roku"

Dziennikarze w obronie kolegi, który dostał "Hienę Roku"

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich powinno wycofać się ze "skandalicznego werdyktu" o przyznaniu tytułu "Hiena Roku" Wojciechowi Cieśli - napisano w oświadczeniu, pod którym podpisało się kilkudziesięciu dziennikarzy z różnych mediów.

18.12.2009 | aktual.: 18.12.2009 18:35

Szefowa Stowarzyszenia Krystyna Mokrosińska powiedziała, że nie dostała tego oświadczenia, więc nie może się do niego odnieść.

W czwartek SDP rozdało swoje doroczne nagrody wzorowane na amerykańskiej nagrodzie Pulitzera. Przyznało także niechlubny tytuł "Hieny Roku". Otrzymał go Wojciech Cieśla z "Dziennika. Gazety Prawnej" za wywiad pt. "Taki przekręt robią ludzie, którzy chowają pieniądze", opublikowany w "Dzienniku Polska Europa Świat".

Wywiad, w którym mowa była o finansach posła PO Janusza Palikota, przypisano dyrektorowi zarządzającemu Rotschild Polska Jackowi Chwedorukowi. Ten zaprzeczył, by kiedykolwiek rozmawiał z "Dziennikiem". Podkreślił też, że gdyby "Dz" naprawdę zapytał go o inwestycje Palikota, nie wypowiedziałby się na ten temat.

Według dziennikarzy, którzy podpisali się pod oświadczeniem, Cieśla padł ofiarą oszusta. "Wojtek Cieśla to dziennikarz znany z rzetelności i po prostu dobry człowiek. Błąd może zdarzyć się każdemu. Wojtek nie dopuścił się go ze złej woli czy złośliwości. Przyznał się do niego i wielokrotnie już za niego przepraszał. Nadanie mu w tej sytuacji tytułu 'Hieny roku', jest nie tylko niesprawiedliwe. Jest to po prostu nadużycie ze strony organizacji, która chce być traktowana poważnie i ma aspiracje bycia reprezentatywną dla środowiska dziennikarskiego" - czytamy w oświadczeniu.

"Chcemy wierzyć, że była to pomyłka, a nie część personalnych rozgrywek i celowe uderzenie w kogoś, kto otrzymał właśnie tytuł Grand Press w kategorii dziennikarstwo śledcze" - podkreślili dziennikarze.

Mokrosińska tłumaczy, że nie dostała oświadczenia. - Parę godzin przed rozdaniem nagród pan Cieśla był o tym powiadomiony i się nie zająknął, że został oszukany. Posługiwaliśmy się wiedzą, która wynikała z prasy - że takiego wywiadu nie było. Jeśli są jakieś argumenty dodatkowe w tej sprawie, to chciałabym je usłyszeć - dodała. Zaznaczyła, że jest otwarta na nowe argumenty.

Pod oświadczeniem podpisali się m.in. zastępcy redaktora naczelnego "Dziennika Gazety Prawnej": Cezary Bielakowski i Andrzej Talaga, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Piotr Stasiński, dziennikarze "Rzeczpospolitej", "Polski. The Times", "Newsweeka", "Polityki", TVP Info, TVN i TVN24.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)