Dziennikarze w Chinach: jesteśmy nękani
Ogromna większość zagranicznych dziennikarzy w Chinach uważa, że warunki ich pracy w tym kraju pogorszyły się w minionym roku - informuje Reuters, powołując się na ustalenia Klubu Korespondentów Zagranicznych w Chinach. Aż 70% dziennikarzy, którzy wzięli udział w ankiecie Klubu Korespondentów, poinformowało o przypadkach nękania ich przez czynniki oficjalne.
19.05.2011 | aktual.: 19.05.2011 13:16
Reuters wskazuje na obserwowane ostatnio tarcia między zagranicznymi dziennikarzami a milicją, która usiłuje nie dopuszczać ich do miejsc w których może dochodzić do protestów.
Reuters pisze, że Komunistyczną Partię Chin zaalarmowały w lutym pojawiające się w internecie wezwania do "jaśminowej rewolucji" inspirowane wydarzeniami w świecie arabskim. I chociaż nie przyciągnęły one tłumów, władze chińskie zatrzymały dziesiątki dysydentów i obrońców praw człowieka, aby uniemożliwić im udział w protestach. Zdarzało się, że milicja używała przemocy wobec zagranicznych dziennikarzy, usiłujących dostać się w Pekinie i w Szanghaju do miejsc, w których takie protesty miały się odbywać.
40% respondentów ankiety Klubu poinformowało o przypadkach prześladowania, zatrzymywania i przesłuchiwania Chińczyków, którzy kontaktowali się z zagranicznymi dziennikarzami.
Chińskie MSZ, poproszone o ustosunkowanie się do wyników ankiety Klubu Korespondentów, zapewniło jedynie, że swoboda informowania w Chinach "wciąż się zwiększa".
Klub Korespondentów Zagranicznych w Chinach liczy 225 członków; na ankietę odpowiedziało 108.