Dziennikarz syryjskiej telewizji zastrzelony przez rebeliantów w Damaszku
Dziennikarz pracujący dla syryjskiej telewizji państwowej został zastrzelony przez rebeliantów w Damaszku - podała syryjska rządowa agencja prasowa SANA.
23.11.2012 | aktual.: 23.11.2012 14:50
Basel Tawfik Jussif zginął w objętej od kilku dni zaciętymi walkami dzielnicy Tadamun. Według agencji powstańcy umieścili w sieci komunikat, że "dziennikarz szabihy" został "zlikwidowany".
Szabiha to proreżimowa zbrojna milicja, która według syryjskiej opozycji odznacza się szczególnym okrucieństwem w tłumieniu rebelii. Takim samym terminem powstańcy określają również zwolenników Baszara al-Asada.
Od wybuchu wojny domowej w Syrii, kraj ten stał się jednym z najniebezpieczniejszych miejsc dla dziennikarzy na świecie. Według AFP w 2012 roku zginęło tu 52 pracowników mediów, prawie połowa wszystkich zabitych na świecie.
Reporterzy i dziennikarze padają ofiarą obu stron konfliktu. Przykładowo w sierpniu w dzielnicy Nahr Eisha w południowej części Damaszku zginął dziennikarz państwowej gazety "Tishreen". Według opozycji został on wyprowadzony z domu przez żołnierzy Asada i rozstrzelany. Oskarżono go o sprzyjanie rebeliantom.
W tym samym miesiącu walcząca po stronie rebeliantów islamistyczne ugrupowanie zbrojne przyznało się do porwania i zabicia prezentera syryjskiej telewizji Mohammeda Al-Saeeda.
Według syryjskiej opozycji trwający 20 miesięcy konflikt pochłonął już życie 40 tys. osób, głównie cywilów. Szacunki te oparte są na danych pozyskiwanych od szerokiej siatki działaczy, adwokatów i lekarzy obecnych na miejscu w Syrii.