"Dziennikarka 'Gazety Wyborczej' naruszyła dobre obyczaje"
Postępowanie dziennikarki "Gazety Wyborczej", która bez uprzedzenia nagrała rozmowę z szefową Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a potem ją opublikowała, naruszało dobre obyczaje dziennikarskie - uznała Rada Etyki Mediów.
Rada badała sprawę na wniosek Danuty Waniek, która złożyła protest wobec "sposobu uprawiania zawodu dziennikarza" przez Agnieszkę Kublik. Waniek poskarżyła się, że dziennikarka nie uprzedziła jej, iż rozmowę nagrywa, a potem zamieściła z tej rozmowy tylko te fragmenty, które - według Waniek - pasowały do jej tezy.
Chodzi o rozmowę z Waniek zamieszczoną w "GW" 16 grudnia 2003 r. pt. "Sokołowska - mały żuczek". W rozmowie tej przewodnicząca KRRiT powiedziała m.in., że jeśli Janina Sokołowska (szefowa departamentu prawnego w Radzie) wykreśliła z projektu noweli ustawy o rtv słowa "lub czasopisma", "to zrobiła to na czyjeś polecenie".
Po publikacji rozmowy Waniek przesłała list do redaktora naczelnego gazety, w którym poskarżyła się na styl pracy red. Kublik i zapowiedziała przekazanie sprawy Radzie Etyki Mediów.
Rada, odpowiadając na pismo Danuty Waniek, przyznała, że postępowanie Kublik "uchybiało dobrym obyczajom dziennikarskim" i "zapewne naruszało też zasadę uczciwości zapisaną w Karcie Etycznej Mediów". Rada przypomniała jednocześnie, że Waniek - z racji zajmowanego stanowiska - jest narażona na dociekliwość mediów.
Także w piśmie przesłanym Agnieszcze Kublik Rada Etyki Mediów stwierdziła, że nagrywanie bez uprzedzenia rozmowy telefonicznej narusza dobre obyczaje dziennikarskie. "Nakazują one traktowanie rozmówcy jak partnera w procesie zdobywania informacji" - czytamy w oświadczeniu REM. Według Rady, przyjętym obyczajem dziennikarskim jest autoryzowanie wywiadów, a przynajmniej zapytanie czy rozmówca tego sobie życzy.
Rada zastrzegła, że nie miała możliwości przekonania się, czy prawdziwy jest zarzut Waniek o dostosowaniu fragmentów rozmowy do pasującej autorce publikacji tezy. "Właśnie autoryzacja tekstu uniemożliwia podobne oskarżenia" - napisała Rada.