Dziennik opublikował karykatury Mahometa
Francuski dziennik "France Soir" opublikował karykatury przedstawiające proroka Mahometa, które już wcześniej wywołały oburzenie w świecie arabskim.
01.02.2006 14:40
12 rysunków proroka ukazało się w ubiegłym roku na łamach duńskiej gazety "Jyllands-Posten" i norweskiego czasopisma "Magazinet". W poniedziałek duńska redakcja przeprosiła muzułmanów, a we wtorek redaktor naczelny pisma z Norwegii wyraził żal z powodu publikacji, które mogły zranić ich uczucia religijne. Przedstawianie oblicza Mahometa w islamie uznaje się za świętokradztwo.
"France Soir" zamieścił rysunki, by - jak argumentował - ukazać, iż w świeckim społeczeństwie nie ma miejsca dla dogmatów religijnych. Pod tytułem "Tak, mamy prawo karykaturować Boga", gazeta na pierwszej stronie przedstawiła rysunki Bogów buddystów, żydów, muzułmanów i chrześcijan unoszących się wśród obłoków.
Na rysunku Bóg chrześcijański zwraca się do Mahometa: "Nie narzekaj, Mahomecie, wszyscy tu zostaliśmy skarykaturowani". Natomiast wizerunki proroka z "Jyllands-Posten" znalazły się na dalszych stronach dziennika.
We Francji istnieje jedno z największych skupisk wyznawców islamu w Europie. Dotychczas przywódcy muzułmanów w tym kraju nie zareagowali na publikację "France Soir".
Po publikacji karykatur w "Jyllands-Posten" we wrześniu 2005 roku posypały się protesty ze strony różnych krajów arabskich, a niektóre z nich przystąpiły do bojkotu duńskich towarów, których listy publikowane są w internecie.
Ministrowie z 17 krajów arabskich domagali się we wtorek od władz Danii ukarania redakcji duńskiej gazety. Reporterzy bez Granic (RSF) - organizacja broniąca dziennikarzy - skomentowali w środę, że reakcja władz państw arabskich wobec publikacji świadczy o niezrozumieniu czym jest wolność prasy. "Nie rozumieją, że może istnieć całkowita rozbieżność między tym, co pisze jakaś gazeta, a tym co mówi rząd" - podkreślała RSF.