Dzień zadumy
To ostatnia chwila na zrobienie porządków na grobach, kupienie zniczy i kwiatów. Zadbajmy o to teraz, aby w poniedziałek spokojnie zapalić lampkę i wspominać najbliższych, którzy odeszli.
Bardziej przezorni zadbali o odpowiednią oprawę już wcześniej. Starannie wybrali znicze, zamówili kwiaty i wiązanki. Piękna pogoda w tym tygodniu sprzyjała też generalnym porządkom.
Nadal jednak pozostali tacy, którym praca i obowiązki nie pozwoliły na wcześniejsze zakupy i porządki na grobach. Pozostało im tylko dwa dni, ale na pewno nie będą narzekać na braki w sklepach i kwiaciarniach. Do ostatniej chwili będzie można zrobić zakupy w śląskich marketach i przy wszystkich cmentarzach. Sprzedawcy zadbają, byśmy nawet w ostatniej chwili mieli w czym wybierać.
Będzie taniej
Marcin Konik sprzedawca zniczy:
Najczęściej klienci kupują tańsze znicze. Nauczeni doświadczeniem wiedzą, że droższe i ładniejsze znicze długo na cmentarzu się nie uchowają, bo ktoś je ukradnie. Częściej też wybierają znicze szklane, wydają im się bardziej trwałe, ale jeżeli wybierzemy te z wymiennymi wkładami parafinowymi, plastikowe też długo będą się trzymać. Ceny nie są wysokie, choć nie wykluczam, że im bliżej święta, tym będą niższe. Możemy zapewnić, że będziemy sprzedawać do samego poniedziałku i cały czas będzie w czym wybierać.
Kwiat pamięci
Chryzantema, to po grecku złoty kwiat, stąd polska nazwa złocień. Wśród hodowców uznana jest za wicekrólową kwiatów – miejsca na podium ustępuje tylko róży.
W Polsce te kwiaty kojarzone są z dniem Wszystkich Świętych. Wtedy chryzantemy składa się na grobach zmarłych, są symbolem pamięci o bliskich, którzy odeszli.
Pomimo że chryzantemy możemy kupować przez cały rok, największym zainteresowaniem cieszą się jesienią. Chryzantemy sadzone mogą cieszyć urodą nawet przez 2 miesiące. Wybór odmian na rynku jest bardzo duży, a ceny nie są wysokie: od małych doniczek po 6-10 zł, aż po wielkie okazy za kilkadziesiąt złotych.
Kolorystyka chryzantem obejmuje wszystkie ciepłe barwy, dominują jednak odcienie żółte i złociste. Największym wzięciem cieszą się odmiany o kwiatach niewielkich, ale tak gęstych, że nie widać liści. Możemy wybierać spośród wielu gatunków, są chryzanatemy pojedyncze, półpełne, pomponowe, kuliste, półkuliste, płaskie, kędzierzawe, parasolkowate, igiełkowe, łyżeczkowe, pajęczaste oraz fantazyjne.
Dobra rada
Jeżeli kupimy chryzantemy już na parę dni przed pójściem na cmentarz, to powinniśmy przechowywać je w temperaturze podobnej do tej, w której przebywały wcześniej. Kupione w szklarni najlepiej postawić w chłodnym pomieszczeniu. Jeżeli kupiliśmy je na ulicy, to umieśćmy je na podwórku lub na balkonie.
Kwiatom ciętym warto zmiażdżyć łodygi, co zapewni im lepsze wchłanianie wody.
Postaw na oryginalność
Beata Konopka z kwiaciarni "Calla" w Katowicach:
Od kilku sezonów w wiązankach pojawiają się bardzo ciekawe elementy — mchy, patyki, szyszki, kora drzew, suche liście. Oczywiście kwiaty nadal są obecne, ale jest ich trochę mniej, a cała oprawa jest bardziej oryginalna. Nawet jeżeli nie stać nas na wieńce z kwiaciarni, samodzielnie możemy coś wymyślić. Czasami wystarczy zwykłe dąbki w doniczkach przyozdobić folią lub kolorowym papierem, dodać kilka szyszek lub innych elementów.
Jeżeli zależy nam, by na grobie postawić żywe kwiaty, to najlepiej umieścić je na tzw. florecie, czyli gąbce na rączce, która jest nasączona wodą. Dzięki temu kwiaty cały czas mają wilgoć.
Bardzo ładnie prezentują się też kompozycje z kwiatów suszonych czy nawet sztucznych, urozmaiconych ciekawymi drobiazgami.
Największym powodzeniem cieszą się teraz wszelakie krzyże, zarówno z prawdziwych, jak i sztucznych kwiatów. Umieszczamy w nich goździki, chryzantemy, suszone ozdoby, pomalowane złotem lub srebrem.
Dla zabieganych
Coraz częściej jesteśmy tak zabiegani, że nie mamy kiedy uporządkować grobu naszych bliskich. Zwłaszcza, gdy zdarza się, że mogiły naszych bliskich znajdują się w różnych miastach. Teraz dużym ułatwieniem są oferty firm i kwiaciarni internetowych. Nie tylko dostarczą oni za nas kwiaty, ale także posprzątają i udekorują groby. Takie usługi można zamówić na terenie całego kraju.
Na przykład na terenie Śląska usługi te wykonują przedstawiciele kwiaciarni, w której zostało złożone zamówienie, w innych miastach zaprzyjaźnione kwiaciarnie na miejscu. Zamówienie można złożyć osobiście, wysłać faksem lub poprzez e-mail. Na potwierdzenie, że wieniec lub wiązanka dotarły na cmentarz, niektóre firmy na życzenie klienta robią dokumentację fotograficzną.
Koszt kwiatów wraz z dostarczeniem uzależniony jest od wielkości bukietu lub kompozycji, a także od miejscowości, do której ma pojechać.
Liczy się jakość
Nie jest łatwą rzeczą kupić znicz na Wszystkich Świętych. Żeby nie kupić bubla, warto zastanowić się, czy lepiej wybrać znicz zalewany czy z wkładem. Jak odróżnić prawdziwą parafinę od gaczu parafinowego? Jak poznać, czy producent nie „nadmuchał” wkładu, żeby zamiast jednego znicza wyprodukować trzy?
- Lepszą inwestycją są w tej chwili znicze zakryte. Wcale nie są droższe, a palą się dłużej i lepiej. Znicze otwarte muszą mieć grubszy knot, żeby wiatr nie gasił płomienia, a to powoduje, że taki znicz kopci. Maksymalnie pali się też do sześciu godzin, podczas gdy znicz zamknięty tej samej wielkości pali się 14-16 godzin.
- Jeżeli groby odwiedzamy często, lepiej wybrać znicz z wymienianym wkładem parafinowym, który kosztuje od 0,50 gr do kilku złotych, w zależności od wielkości. Dobry wkład nie dotyka ścianek znicza i nie brudzi ich.
- Dobry znicz to taki, który wykonany jest przy użyciu parafiny, a nie gaczu parafinowego. Jak odróżnić parafinę od gaczu? Gacz śmierdzi i jest ciemniejszy.
- Wkłady parafinowe powinny być białe, niemal przezroczyste i nie rozsypywać się.
- Kubki, w których są umieszczone wkłady, powinny być równo przycięte, wykończone i czyste.
- Szkło, z którego są zrobione lampki, powinno być wymyte, bez zacieków.
- Warto sprawdzić, jaki jest czas palenia zniczy. Czasami warto zainwestować w większy znicz i mieć gwarancję, że będzie się palił przez kilka dni.
Porządki
Zwykle do czyszczenia używamy wody i płynu, na przykład do naczyń, nagrobki czyścimy szmatką bądź szczotką. W sklepach pojawiły się specjalne płyny do nagrobków i innych powierzchni z granitu, marmuru lub lastriko. Niewiele takiego płynu wlewamy do wiadra z wodą i szmatką czyścimy nagrobek. Takie płyny nie tylko czyszczą, ale także nadają połysk i konserwują powierzchnię. Kosztują 7-10 zł. Po wyczyszczeniu wodą z płynem, gdy nagrobek wyschnie, możemy użyć specjalnej pasty do polerowania powierzchni (cena ok. 7 zł). Nowością, która pojawiła się na rynku, jest płyn do usuwania mchu z nagrobków, dodatkowo zabezpiecza przed porastaniem (cena 11,60 zł).
Beata Wolańska