Dzień bez samochodu w Holandii i Belgii oraz w Londynie
W niedzielę władze Amsterdamu zamknęły
wjazd do miasta dla samochodów, pozostawiając ulice pieszym i
rowerzystom. Ruch samochodowy ograniczono też w miastach
belgijskich i w Londynie.
23.09.2007 | aktual.: 23.09.2007 20:00
Piesi i rowerzyści wzięli w posiadanie ulice w dwóch największych miastach belgijskich - Brukseli i Antwerpii. Tego dnia można było też korzystać za darmo z transportu publicznego.
Minister transportu w regionalnych władzach Brukseli Pascal Smet powiedział telewizji VRT, że w stolicy Belgii co czwarta osoba korzysta z samochodu, by przejechać w ciągu dnia odległość mniejszą niż kilometr, co ma zły wpływ na zanieczyszczenie miasta i powoduje uliczne korki.
W Londynie w niedzielę dla samochodów zamknięto 14 kilometrów ulic, którymi przejechało 38 tysięcy rowerzystów. Ich przejazd był według organizatorów największym rowerowym zgromadzeniem, jakie widziano w stolicy Wielkiej Brytanii.
Holenderska policja w ramach akcji przeciwko używaniu samochodów zablokowała zjazdy z obwodnicy Amsterdamu; wjazdy na obwodnicę były czynne. Miasto przygotowało kilka parkingów typu "parkuj i jedź", na których można było zostawić samochód i przesiąść się w środek publicznego transportu do centrum.
Ruch drogowy w Amsterdamie, który zachował wiele cech XVIII- wiecznego miasta, jest tematem powracającym od kilkudziesięciu lat. Chcemy powiedzieć ludziom, żeby korzystali z rowerów, żeby chodzili piechotą, co jest promocją zdrowego trybu życia - powiedziała rzeczniczka władz miasta Janet van der Meulen.
Referendum z 1992 roku udzieliło szerokiego społecznego poparcia dla zredukowania w Amsterdamie o połowę miejskich przestrzeni parkingowych, rozwoju ścieżek rowerowych i zarezerwowania dla pieszych i rowerzystów większej liczby ulic.
Obecnie rząd holenderski popiera zmniejszenie samochodowego ruchu we wszystkich miastach. Przedstawiony w tym tygodniu w parlamencie plan budżetu proponuje podniesienie podatku na paliwo dieslowskie i nakładanie stopniowanych podatków od samochodów i zezwoleń na miejsca do parkowania w dzielnicach mieszkalnych w zależności od pojemności silnika.
Amsterdam stara się również zaradzić chronicznemu brakowi bezpiecznych miejsc do parkowania rowerów. Ostatnio na rowerowy parking przeznaczono w porcie jeden z promów, co dało 350 miejsc. W marcu otwarto nową platformę na 1100 rowerów. A na chodnikach ustawiono kilkaset dodatkowych stalowych ram do parkowania rowerów.
Z roweru regularnie korzysta około 35 procent mieszkańców Amsterdamu. Jednocześnie, jak powiedziała rzeczniczka van der Meulen, 60% wszystkich samochodów poruszających się po mieście to samochody jego mieszkańców.
Stale wzrastają opłaty za parkowanie - obecnie wynoszą one 3,90 euro za godzinę.
Amsterdam w celu zmniejszenia ruchu samochodowego rozważa także uruchomienie nowej usługi - tramwajowych przewozów towarowych, by wykorzystać ruch szynowy i wyeliminować większą liczbę samochodów dostawczych z ulic miasta.
Dzień bez samochodu zorganizowano także w Rotterdamie, Hadze, Eindhoven i Lejdzie.