#dziejesienazywo. Publicyści o Barbarze Nowackiej: ma charyzmę kwiatu kalafiora
Goście #dziejesienazywo, komentując wtorkową debatę, zgodnie ocenili, że przy liderze Partii Razem Adrianie Zandbergu liderka Zjednoczonej Lewicy wypadła bardzo blado. - Barbara Nowacka mówiła wyuczone kwestie i niestety było to bardzo mało przekonujące - mówiła Dominika Sikora ("Dziennik Gazeta Prawna"). - Ona ma charyzmę kwiatu kalafiora - dodał Wojciech Wybranowski ("Do Rzeczy").
Zdaniem Wojciecha Wybranowskiego wtorkowa debata pokazała, że "Barbara Nowacka nie jest żadnym liderem". - Ona ma charyzmę kwiatu kalafiora. To nie jest osoba na miarę Leszka Millera czy Grzegorza Napieralskiego. Nowacka nie przyciągnie młodej, zbuntowanej lewicy. Pokolenie wchodzące dzisiaj w dorosłe życie nie jest też w stanie zainteresować starej postkomunistycznej nomenklatury - zaznaczył publicysta "Do Rzeczy", dodając, że na tym tle lider Partii Razem prezentował się dobrze. - Zgodzę się jednak z Januszem Korwin-Mikkem, że pan Zandberg opowiadał totalne bzdury - stwierdził.
Według Dominiki Sikory Zandberg zaprezentował się jako osoba o bardzo konkretnych poglądach. - Spokojnie wygłaszał swoje kwestie, ale nie był pozbawiony emocjonalnego ładunku, którego zabrakło Barbarze Nowackiej - podkreśliła dziennikarka.