Dziedziczna władza. Sposób na zmianę warty na najwyższych stanowiskach na Filipinach

Wszystko zostaje w rodzinie. Najstarsza córka ustępującego prezydenta Filipin Rodrigo Roa Duterte została zaprzysiężona na stanowisko wiceprezydenta. Będzie prawą ręką Ferdinanda Marcosa Juniora, syna zhańbionego dyktatora, obalonego w powstaniu 1986 roku.

Sara Duterte, zaprzysiężona właśnie nowa wiceprezydent Filipin to córka poprzedniego prezydenta. Podzieli się władzą z Ferdinandem Bongbong Marcosem Juniorem, potomkiem dawnego filipińskiego dyktatora
Sara Duterte, zaprzysiężona właśnie nowa wiceprezydent Filipin to córka poprzedniego prezydenta. Podzieli się władzą z Ferdinandem Bongbong Marcosem Juniorem, potomkiem dawnego filipińskiego dyktatora
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Getty Images

Na Filipinach władza wydaje się być dziedziczna. W maju wybory wygrał tam człowiek o pseudonimie Bongbong, potomek poprzedniego przywódcy kraju, który musiał salwować się ucieczką przed gniewem zbuntowanego ludu. Teraz stanowisko wiceprezydenta obejmie córka ustępującego właśnie prezydenta.

Duterte senior jest kontrowersyjną postacią. Doszedł do władzy w 2016 roku, obiecując zmniejszenie przestępczości i rozwiązanie kryzysu narkotykowego w kraju, przypomina Reuters. Krytycy twierdzą jednak, że w ciągu pięciu lat sprawowania władzy obietnice realizował, zachęcając policję do przeprowadzania tysięcy pozasądowych zabójstw. W tym roku zrezygnował ze stanowiska.

Jego córka Sara Duterte to 44-latka, która od dekady sprawuje urząd burmistrza filipińskiego miasta Davao. - Nadchodzące dni mogą być pełne wyzwań. Musimy być bardziej zjednoczeni jako naród - powiedziała Duterte na progu sześcioletniej kadencji u boku Ferdinanda Marcosa Juniora.

Ta dwójka, której ojcowie są dobrze znani narodowi, w majowych wyborach odniosła historyczne, miażdżące zwycięstwa, tworząc potężny sojusz. Na Filipinach prezydent i wiceprezydent są wybierani oddzielnie.

Dziedziczna władza. Sposób na zmianę warty na najwyższych stanowiskach na Filipinach

Powrót Bongbonga do pałacu prezydenckiego Malacañang, w którym się wychował, nastąpił wprawdzie z woli narodu, który zagłosował w demokratycznych wyborach, jednak wielu krytyków wskazuje, że rodzina Marcosów nigdy nie przeprosiła za nadużycia starej dyktatury ani nie zwróciła znacznej części zagarniętego z narodowej kasy majątku, z którym dyktator uciekł poza granice. Marcos junior miał wówczas 28 lat. Po latach rodzinny klan rozpoczął przygotowania do odzyskania władzy - syn Marcosa juniora ubiega się o mandat senatora, który zdobyła już wcześniej jego siostra, siostrzeniec był gubernatorem, a kuzyn deputowanym niższej izby parlamentu.

Ferdinand Bongbong Marcos Jr. swój wybór na prezydencki fotel zawdzięcza prężnej kampanii w mediach społecznościowych. Zabrakło w niej tematu zamordowanych i torturowanych przeciwników politycznych w czasie prezydentury jego ojca. Na Filipinach żyje 110 milionów obywateli. Aż 74 mln korzysta z Facebooka TikToka czy YouTube’a i na tych właśnie kanałach trwała walka o głosy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)