Dziedziczak: jedynym nadzorcą pracy ministrów jest premier
Rzecznik rządu Jan Dziedziczak zaprzeczył, jakoby premier Jarosław Kaczyński planował powołanie "supernadzorców" poszczególnych ministrów. Jedynym nadzorcą pracy ministrów jest premier - powiedział Dziedziczak.
O tym, że ministrowie dostaną "supernadzorców" napisał "Dziennik". Nowym "superministrem" miałby zostać podsekretarz stanu w resorcie skarbu Michał Krupiński. Do jego zadań należałaby "opieka" nad ministrem gospodarki Piotrem Woźniakiem.
Woźniak nazwał tę informację "kaczką dziennikarską". To pytanie mnie nie dotyczy, niczego nie wiem o supernadzorcach - powiedział Woźniak. Szef resortu gospodarki zwrócił uwagę, że konstytucja określa odpowiedzialność ministrów.
Również rzecznik rządu zaprzeczył, że Krupiński miałby zajmować się nadzorowaniem pracy ministra gospodarki. Niewykluczone jest, że w przyszłości premier zleci Michałowi Krupińskiemu opiekę nad jednym z programów rządowych - powiedział Dziedziczak, nie precyzując jednak, o jaki program chodzi.
"Dziennik" napisał też, że swojego "anioła stróża" od kilka tygodni ma szefowa resortu pracy Anna Kalata. "Nadzór nad nią premier powierzył Pawłowi Wypychowi, zaufanemu współpracownikowi Lecha Kaczyńskiego z warszawskiego Ratusza" - czytamy w gazecie.
Dziedziczak przypomniał, że Paweł Wypych będzie doradzał premierowi w sprawach Zakładu Ubezpieczeń SpołecznychUbezpieczeń Społecznych, nad którym szef rządu obejmie niebawem nadzór. Rzecznik podkreślił, że Wypych "nie zajmuje się nadzorowaniem czy recenzowaniem działań ministra pracy i polityki społecznej".
Przekazanie premierowi nadzoru nad ZUS-em przewiduje ustawa o zmianach organizacyjnych niektórych organów administracji rządowej, nad którą prace parlamentarne zakończyły się 12 stycznia. Ustawa wejdzie w życie po 14 dniach od jej ogłoszenia.
W grudniu media informowały, że PiS, za pomocą tej ustawy, chce zabrać Samoobronie nadzór nad ZUS, bo obawia się zostawić publiczne pieniądze w rękach tej partii. Powodem nieufności miałby być m.in. pomysł minister Kalaty, by składki zgromadzone w Otwartych Funduszach Emerytalnych wypłacał ZUS.