Dziecko zmarło po wizycie lekarza
Prokuratura w Działdowie wyjaśnia przyczyny śmierci dwumiesięcznego dziecka. Dziewczynka zmarła we wsi koło Działdowa, a jej siostra trafiła do szpitala. Tragedia wydarzyła się kilka godzin po wizycie lekarza.
Sobotnia sekcja zwłok nie przyniosła odpowiedzi na pytanie dlaczego dziecko zmarło. Konieczne są dodatkowe badania, ale na wyniki trzeba będzie poczekać nawet 2 tygodnie. Dopiero wtedy działdowska prokuratur być może wyjaśni sprawę.
Dzieci ostatni miesiąc spędziły w szpitalu. W czwartek wypisano je do domu. Matka zaniepokojona ich stanem o świcie wezwała pogotowie. Lekarz uznał, że dzieciom nic nie zagraża i odjechał. Stan dzieci pogarszał się i kobieta znowu wezwała pomoc. Na karetkę trzeba było długo czekać - bo pojechała do innego chorego. Kiedy lekarz dotarł na miejsce jedna bliźniaczka nie żyła. Stan drugiej był poważny. Teraz jej życiu nic nie grozi.