Dziecko wpadło do szamba. Koszmar pod Suwałkami
W Nowej Wsi koło Suwałk doszło do dramatycznego wypadku, gdy małe dziecko wpadło do szamba. Dzięki szybkiej reakcji rodziców, sąsiadów i strażaka po służbie, dziecko zostało uratowane.
W czwartek wieczorem w Nowej Wsi niedaleko Suwałk doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Małe dziecko wpadło do przydomowego szamba, co wywołało natychmiastową reakcję rodziców i sąsiadów - informuje lokalne Radio 5. Na miejscu przypadkowo znajdował się strażak po służbie, który odegrał kluczową rolę w akcji ratunkowej.
Dziecko wpadło do szamba. Strażak po służbie ruszył na pomoc
Około godziny 18:40 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku. Zanim jednak strażacy dotarli na miejsce, ojciec dziecka wraz z sąsiadami podjęli próbę ratunku. Udało im się wydobyć nieprzytomne dziecko z szamba, które przestało oddychać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski cyber atak na biuro PO. "Działania, które można nazwać wojną"
Na szczęście, obecny na miejscu strażak po służbie natychmiast rozpoczął reanimację, przywracając dziecku oddech. Po przebadaniu, maluch został przewieziony do szpitala, gdzie otrzymał dalszą pomoc medyczną.
Apel o bezpieczeństwo
Strażacy apelują do mieszkańców o odpowiednie zabezpieczanie przydomowych studni i szamb, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości. Wypadek w Nowej Wsi pokazuje, jak ważna jest szybka reakcja i odpowiednie zabezpieczenia.
źródło: rmf24.pl, Radio 5
Czytaj także: