Dzieci z Podkarpacia jednak trzeźwe. To błąd laboratoryjnego urządzenia?
Prawdopodobnie to awaria sprzętu do badań spowodowała, że podawano początkowo, iż czwórka dzieci z miejscowości Zwiernik k. Dębicy była pod wpływem alkoholu - podaje Radio Rzeszów.
20.01.2014 | aktual.: 20.01.2014 16:10
Na podstawie badań w szpitalu stwierdzono, że każde z dzieci, w tym najmłodsze dwumiesięczny niemowlak, miało po około pół promila alkoholu. Tymczasem jak poinformował prokurator rejonowy w Dębicy Jacek Żak - wszystko wskazuje na to, że dzieci mogły być trzeźwe. Tłumaczy, że już wynik pierwszego badania wydawał się dziwny - wszystkie dzieci miały mieć niemal jednakową zawartość alkoholu we krwi - 0,47 promila u jednego dziecka, a u trójki pozostałych - 0,45 promila. Badanie przeprowadzone drugiego dnia wykazało identyczne stężenie alkoholu. Jak mówi prokurator, aby zweryfikować wynik tych badań przebadano osobę, która od kilku dni nie spożywała alkoholu - u niej również wynik był taki sam jak u dzieci.
Prokurator na razie nie chce przesądzać, gdzie popełniono błąd. Śledczy maja zabezpieczyć krew pobraną jeszcze w sobotę od dzieci i przeprowadzą swoje badania. Jak mówi prokurator Żak opiekunowie zaprzeczają jakoby mieli podać któremukolwiek z dzieci jakikolwiek alkohol.
Dzieci były pod opieką 46-letniego mężczyzny i 33-letniej kobiety. Oboje byli nietrzeźwi. Mężczyzna miał 1,6 promila alkoholu, natomiast kobieta 2,7 promila w wydychanym powietrzu.
Przesłuchanie matki dzieci i jej konkubenta jeszcze się nie skończyło. Biegły, zapewnia, że maluchy są zadbane, nie maja żadnych obrażeń, a więc nic nie wskazuje na to, że nie miały właściwej opieki.
Policja zawnioskowała o zastosowanie wobec matki i jej konkubenta dozoru policyjnego. Tymczasem sąd rodzinny zdecydował, ze dzieci trafią do pogotowia opiekuńczego.