Dzieci z ADHD będą miały w szkołach asystentów
Od września w 25 wrocławskich szkołach podstawowych zaczną pracę asystenci uczniów z ADHD - czytamy w "Polsce". W ponad 80 wrocławskich podstawówkach jest prawie 200 dzieci z ADHD.
Kamila Buryła, kierownik projektu we Wrocławskim Centrum Doskonalenia Nauczycieli poszukuje takich asystentów. Mają pracować z uczniem na lekcjach, odrabiać z domowe zadania, pomagać dziecku koncentrować się na zajęciach. Siedząc z nim w ławce, będą poświęcać mu uwagę.
Dyrektor jednej ze szkół podstawowych we Wrocławiu tłumaczy, że dzieci z ADHD wymagają dużego zainteresowania nauczyciela, którego on nie może takiemu dziecku poświęcić. Jego zdaniem zatrudnienie asystenta, który pomagałby skupić się takim dzieciom na lekcji, to strzał w dziesiątkę.
Rozpoznanie ADHD jest niezwykle trudne i wymaga obserwacji. Pierwsze podejrzenia choroby pojawiają się zazwyczaj w przedszkolu. Zachowanie dziecka jest odmiennie od jego rówieśników.
Bywa że rodzice od najmłodszych lat obserwują swoje, bardziej w porównaniu z rówieśnikami, ruchliwe dziecko, ale nie traktują tego objawu z niepokojem. Pewne perypetie pojawiają się z chwilą pójścia dziecka do przedszkola, gdy opiekunki opowiadają zaskoczonym rodzicom, że dziecko jest stale w stanie ożywienia, nie może usiedzieć na miejscu, nie potrafi się dostosować do reguł zabaw, nie czeka na przypisaną mu kolejność, a co gorsze – jest agresywne wobec rówieśników.
Kolejny ważny etap to pójście dziecka do szkoły. Tam zaczynają się problemy z nauką, koncentracją. Stawiane im zadania przerastają ich możliwości, gdyż nie rozumieją poleceń nauczyciela, nie mówiąc już o stosowaniu się do szkolnych zasad współżycia. Doświadczony wychowawca potrafi w porę zaobserwować niepokojące objawy i powiadomić o swoich spostrzeżeniach rodziców, bo być może dziecko cierpi na zespół chorobowy ADHD.
Tę wątpliwość może jednak rozstrzygnąć dopiero specjalista, do którego niezwłocznie muszą skierować swe kroki rodzice wraz z dzieckiem.