ŚwiatDziałacze Związku Polaków na Białorusi wypuszczeni

Działacze Związku Polaków na Białorusi wypuszczeni

Na wolność wyszli dwaj działacze Związku Polaków na Białorusi. Odsiadywali oni wyrok 10 dni aresztu w Lidzie, ok. 160 km na zachód od Mińska. Józef Porzecki, wiceprezes Związku Polaków na Białorusi i
Miaczysław Jaśkiewicz, lider grodzieńskiego oddziału organizacji
zostali wywiezieni przez milicjantów za rogatki.

05.08.2005 | aktual.: 05.08.2005 21:17

Jedna z polskich działaczek powiedziała, że jej zdaniem wywiezienie obu zwolnionych poza miasto było celowe. Po aresztowanych jechali bowiem do Lidy znajomi oraz polscy dziennikarze.

27 lipca sąd rejonowy w Lidzie skazał obu Polaków, wraz dziennikarzem Andrzejem Poczobutem, który otrzymał 15 dni aresztu, za zorganizowanie 3 lipca nielegalnego wiecu w Szczuczynie. Tego dnia w miejscowym Domu Polskim miał się odbyć koncert z okazji święta Niepodległości Białorusi. Mimo zapewnień, że koncert nie jest nielegalną demonstracją, nie zezwolono, by odbył się w budynku. Ostatecznie zorganizowano go przed Domem Polskim.

Tymczasem odsiadujący w Lidzie karę 10 dni aresztu nieformalny rzecznik ZPB i dziennikarz "Głosu znad Niemna" Andrzej Pisalnik został przeniesiony z celi do izolatki. Poinformował o tym Miaczysław Jaśkiewicz.

Pisalnik został w czwartek skazany na 10 dni aresztu również za udział 3 lipca w "nielegalnej" akcji przed Domem Polskim w Szczuczynie.

Według nieoficjalnych informacji, w areszcie na ciele Pisalnika pojawiła się wysypka. Lekarz po zbadaniu nakazał izolować go od pozostałych aresztantów.

Obecnie w białoruskich aresztach przebywa jeszcze czterech polskich działaczy, odsiadujących kary aresztu od 10 do 15 dni. Zostali oni skazani - jak uzasadniają białoruskie władze - za "naruszenie obowiązującego prawa".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)