Działacz ZPB Andrzej Pisalnik wzywany na milicję
Działacz nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi Andrzej Pisalnik został wezwany na milicję w Grodnie. Jak powiedział, poproszono go o wyjaśnienie, czy jest członkiem ZPB, a jeśli nie, to dlaczego się za niego podaje. Pisalnik odmówił zeznań.
20.07.2006 | aktual.: 20.07.2006 19:27
W środę na komisariat wzywano prezes związku Andżelikę Borys. Poinformowano ją, że zostanie wszczęte postępowanie, gdyż bezprawnie reprezentowała Polaków na spotkaniu Polonijnej Rady Konsultacyjnej w Warszawie.
Według Borys powodem wezwania była skarga, złożona prawdopodobnie przez działaczy oficjalnego ZPB pod kierownictwem Józefa Łucznika, cieszącego się poparciem władz w Mińsku. Napisano w niej, że Borys została wykluczona ze związku.
Pisalnik przypuszcza, że on też dostał wezwanie z powodu tej skargi. Sadzi, że na podobne przesłuchania wzywani będą również inni działacze z kręgu Andżeliki Borys.
Borys została wybrana na prezesa ZPB w marcu zeszłego roku na zjeździe organizacji, którego nie uznały władze białoruskie. Zgodnie z ich rekomendacją 27 sierpnia w Wołkowysku został zorganizowany powtórny zjazd, na którym na prezesa wybrano Łucznika. Zjazdu w Wołkowysku nie uznał rząd Polski, oceniając, że odbył się on z naruszeniem zasad demokracji i ingerencją władz białoruskich.