Działacz SLD musi oddać zaległy podatek VAT
Ponad 93 tys. zł umorzonego wcześniej podatku VAT wraz z odsetkami będzie musiał zapłacić działacz Sojuszu Lewicy Demokratycznej na Podkarpaciu Adam Kozak.
Natomiast, jak powiedział naczelnik limanowskiego US Stanisław Matras, "sprawę umorzonej wcześniej akcyzy w wysokości ponad 275 tys. zł Urząd Skarbowy w Limanowej przekazał do rozpatrzenia przez Urząd Celny w Nowym Sączu, który jest właściwym organem do jej rozstrzygnięcia".
Obie należności podatkowe miała zapłacić spółka, której współwłaścicielem był Kozak. Urząd skarbowy umorzył mu należność, biorąc pod uwagę jego złą sytuacją finansową i brak perspektyw na wywiązanie się ze zobowiązań.
Pod koniec 2003 r. pojawiły się publikacje prasowe, które podważyły zasadność tych powodów. Kozak pracował wtedy jako członek zarządu rafinerii w Jedliczu koło Krosna. Media sugerowały też, że swój majątek przepisał na rodzinę.
Po publikacjach prasowych Urząd Skarbowy w Limanowej wznowił postępowanie.
Prowadzona przez Kozaka spółka, która zalega z podatkiem VAT i akcyzą, w latach 90. zajmowała się produkcją wina.
Kozak jest przewodniczącym wojewódzkiego sądu partyjnego SLD i radnym tej partii do sejmiku województwa podkarpackiego.