Działa ostatni w Polsce Pewex
Kto pamięta bony, poczuje się tu jak w domu - informuje "Gazeta Wrocławska". Właścicielki sklepu stawiają na historię PRL. Choć od czasów dżinsów za bony i żytniej wódki za centy minęły dekady, w Zgorzelcu przy ul. Daszyńskiego wciąż działa ostatni w Polsce Pewex.
- Tutaj naprawdę można się cofnąć w czasie - śmieje się 40-letnia Iwona Kowal ze Zgorzelca.
Na ścianach wciąż ta sama boazeria, lady i regały też takie, jak 30 lat temu. Nawet reklamy są podobne. Panie, które prowadzą sklep, celowo niczego w nim nie zmieniły.
Kiedyś były w nim ekspedientkami. Gdy na początku lat 90. XX wieku sklepy przestały być placówkami eksportu wewnętrznego, a złotówka stała się walutą wymienialną, postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. Zawiązały spółkę i wykupiły interes. Prowadzą go do dziś pod niezmienioną nazwą.
W Peweksach można było kupić zabawki, w tym kultowe klocki Lego, materiały budowlane, a nawet samochody. Wszystko zagraniczne, markowe. Zdecydowanie największym wzięciem cieszyła się jednak wódka - żytnia z kłoskiem po 80 centów za pół litra.