Dyskusja po słowach posłanki Nowoczesnej o Petru. Tak się tłumaczy
"Ryszard Petru przynosił wszystko, jeżeli chodzi o pieniądze" - ubolewała posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus tuż po tym, jak nową przewodniczącą partii została Katarzyna Lubnauer. Teraz twierdzi, że słowa były "wyjęte z kontekstu", a jej wypowiedź "nie ma drugiego dna".
Słowa Scheuring-Wielgus padły w rozmowie z portalem Onet.pl. Posłanka Nowoczesnej sugerowała, że członkowie partii nie dostali odpowiedzi na pytanie jak problem finansowania partii zostanie rozwiązany w sytuacji, gdy przewodniczącą została właśnie Lubnauer.
Słowa posłanki odbiły się szerokim echem. Co miała na myśli? Jak tłumaczy w rozmowie z wPolityce.pl, "trudno jest jej odnosić się do tego, ponieważ w sobotę udzieliła bardzo wielu wywiadów i po prostu nawet nie autoryzowała tej wypowiedzi".
"To są słowa wyjęte z kontekstu, nawet nie chcę tego komentować. Nie ma żadnego drugiego dna w tej wypowiedzi" - podkreśliła Scheuring-Wielgus.
Dodała, że Nowoczesna regularnie organizuje zbiórki, w których partia zachęca sympatyków do wpłat.
Nowoczesna prosi o wsparcie
Rzeczywiście. W ostatnim przesłanym mediom komunikacie o wsparcie finansowe działalności prosi nowa przewodnicząca Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer. Przekonuje, że "potrzebna jest nowa nadzieja dla nas i całej opozycji", a "Polska aktywna i Polska mądrej zmiany musi wygrać".
"Możecie pomóc nam osiągnąć ten cel (...) Każda, nawet niewielka wpłata ma znaczenie. Przekaż nam 10 zł lub inną kwotę, by pokazać, że popierasz Polskę Nowoczesną i mądrze zorganizowaną" - apeluje Lubnauer.