PolskaDyskretny urok emigracji zarobkowej

Dyskretny urok emigracji zarobkowej

Wstępując do Unii Europejskiej w maju 2004
roku, Polska stała się częścią wspólnego rynku pracy, jednak
konsekwencje emigracji zarobkowej nie sprowadzają się tylko do
samego rynku pracy - ocenia "Parkiet".

11.08.2006 | aktual.: 11.08.2006 03:18

Od trzeciego kwartału 2004 roku skala prywatnych transferów pieniężnych przekazywanych do Polski zdecydowanie się zwiększyła. O ile jeszcze w 2003 roku wynosiła w sumie 4 mld euro, o tyle w 2005 roku osiągnęła niemal 5,5 mld euro. Oznacza to, że od momentu akcesji do Polski trafiało w każdym kwartale średnio o 300-400 mln euro więcej.

Co więcej, prawdopodobnie nie jest to koniec dynamicznego trendu wzrostowego w transferach prywatnych, gdyż wciąż trwa proces migracji zarobkowej, a część osób, która niedawno znalazła się za granicą, nie zaczęła jeszcze przekazywać swoich wynagrodzeń do Polski.

Z tego względu relatywnie szybki wzrost transferów ma szanse utrzymać się jeszcze przynajmniej przez najbliższe dwa-trzy lata. Jednak w dłuższym horyzoncie proces ten powinien wyhamować, gdyż część emigrantów zarobkowych zdecyduje się zapewne wrócić do kraju, a część osób, która postanowiła osiedlić się na stałe za granicą, prawdopodobnie ograniczy transfery swoich wynagrodzeń - przewiduje "Parkiet". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)