Dyskretny cenzor w komórce
Zgodnie z opublikowanym niedawno oświadczeniem Trusted Computing Group, organizacja pracuje nad chipem Trusted Platform Module dla telefonów komórkowych. Chipy TPM już teraz stosowane są jako elementy "zabezpieczające" użytkownika przed uruchomieniem potencjalnie niebezpiecznego ( czyli nieakceptowanego przez producenta ) oprogramowania. Montuje się je głównie w notebookach, serwerach i niektórych maszynach deweloperskich.
Najgłośniejszą ostatnio akcją związaną z zastosowaniem chipu TPM w komputerze była sprawa testowej platformy Apple opartej o procesory Intela ( patrz artykuł "Apple blokuje oprogramowanie - http://www.pcworld.pl/news/81547.html" ).
29.09.2005 10:18
Stosowanie układów blokujących "niedopuszczone" oprogramowanie ma swoje dobre i złe strony. Do zalet TPM-ów należy np. opcja ograniczania możliwości odczytu pewnych dokumentów tylko do określonego programu czy wydziału w firmie. Niestety, miecz jest obosieczny - producent komputera jest w stanie zdecydować, że na jego maszynie uruchamiane być powinny wyłącznie aplikacje open source, a cała reszta ( Windows, Microsoft Office ) zostanie zablokowana jako "niedopuszczona".
Tylko TPM ochroni użytkownika?
Zdaniem szefa marketingu TCG, Briana Bergera, im więcej danych przechowujemy w telefonach, tym bardziej powinniśmy dbać o ich zabezpieczanie. Twierdzi on, iż tylko rozwiązanie sprzętowe zagwarantuje użytkownikom ochronę przed zmorami dotykającymi komputery PC - czyli wirusami i atakami DoS.
Nowy układ dla telefonów komórkowych ma się pojawić do końca bieżącego roku. Jego celem będzie dbałość o przestrzeganie praw autorskich, kontrola zainstalowanego lub pobieranego z Sieci oprogramowania, ochrona przechowywanych w telefonie danych osobowych, zarządzanie metodami uwierzytelniania użytkownika itp.