Trwa ładowanie...
ddi514s
08-11-2006 14:55

"Dyscyplinarka" ws. szefowej prokuratury, która ukradła bieliznę

Jest wniosek o wszczęcie postępowania
dyscyplinarnego przeciwko Annie P., byłej szefowej Prokuratury
Apelacyjnej w Rzeszowie, która rok temu miała ukraść z
hipermarketu komplet bielizny. Wniosek do sądu dyscyplinarnego dla
prokuratorów skierował rzecznik dyscyplinarny przy Prokuratorze
Generalnym.

ddi514s
ddi514s

Prok. Aneta Rafałko, która sprawuje funkcję rzecznika dyscyplinarnego dla prokuratorów, powiedziała, że Annie P., zwolnionej z funkcji szefa rzeszowskiej prokuratury (obecnie jest na zwolnieniu), zarzuca dopuszczenie się uchybienie godności urzędu, czyli popełnienie przewinienia dyscyplinarnego, za co grozi kara od upomnienia do wydalenia z prokuratury.

Nie ma mowy o postępowaniu karnym, gdyż chodzi o wykroczenie, a nie przestępstwo. Immunitet prokuratorski nie może być uchylony w sprawie o wykroczenie- poinformowała prok. Rafałko.

Chodzi o incydent z września zeszłego roku, gdy ówczesna prokurator rzeszowskiej Prokuratury Okręgowej Anna P. miała ukraść bieliznę wartości około stu złotych w jednym z rzeszowskich hipermarketów.

Sprawa została nagłośniona przez media we wrześniu tego roku. Wówczas też Annę P. odwołano z funkcji prokuratora apelacyjnego w Rzeszowie, którą sprawowała od lutego br.

ddi514s

Anna P. po odwołaniu z funkcji prokuratora apelacyjnego w Rzeszowie nadal jest pracownikiem Prokuratury Okręgowej, delegowanym do Prokuratury Apelacyjnej do 23 listopada. Obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Prok. Rafałko przesłuchiwała już Annę P. miesiąc temu w Rzeszowie. Nie ujawniła treści wyjaśnień obwinionej, bo - podobnie jak treść wniosku do sądu dyscyplinarnego i późniejszych ewentualnych rozpraw dyscyplinarnych - wszystko to z mocy ustawy o prokuraturze jest tajne.

Sprawa odwołania P. zbiegła się w czasie ze śledztwem, jakie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Chodzi o niedopełnienie obowiązków służbowych przez dwóch policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, którzy zostali wezwani przez ochroniarzy z hipermarketu. Policjanci spisali wtedy jedynie notatkę i nie nadali sprawie biegu.

ddi514s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ddi514s
Więcej tematów