Dyrygent-pedofil zarażał HIV? - prokuratura nie może wszcząć śledztwa
Prokuratura nie rozpocznie śledztwa z urzędu w sprawie ewentualnego zakażenia przez Wojciecha K., byłego dyrektora chóru Polskie Słowiki, wirusem HIV dzieci, z którymi miał wcześniej seksualny kontakt - dowiaduje się reporterka Radia Zet. Według prokuratury nie pozwalają na to przepisy.
Wtorkowe "Gazeta Wyborcza" i "Super Express" ujawniły, że dyrygent oskarżany o wykorzystywanie seksualne chórzystów z Polskich Słowików jest chory na AIDS. Dzienniki powołały się na anonimowe źródła. Ich informacji nie potwierdziła ani Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, ani szpital, w którym obecnie przebywa były dyrygent.
Przestępstwo, jakim jest świadome zarażenie wirusem HIV, ścigane jest dopiero na wniosek osoby pokrzywdzonej - twierdzi prokuratura. Można jednak rozpocząć postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Żeby jednak tak się stało, informację o zakażonym musi przekazać prokuraturze szpital. A tego jeszcze nie zrobił.
Kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia dla osoby która zakaziła kogoś wirusem HIV jeśli uczyniła to świadomie.
Kodeks etyki lekarskiej zobowiązuje lekarzy do zachowania w pełnej tajemnicy wszystkich informacji związanych ze zdrowiem pacjenta. Jeżeli pacjent nie życzy sobie ujawniania informacji o swoim zdrowiu - lekarz nie ma prawa tego zrobić, chyba, że zagraża to zdrowiu innych ludzi - mówi dyrektor krajowego centrum do spraw AIDS Anna Marzec- Bogusławska.
"Każdy z nas w 37-milionowym kraju ma prawo być potencjalnym nosicielem i ma prawo zachować tę informację dla siebie" - powiedziała kierowniczka działu epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu Anna Stankiewicz-Wieczorek. Nie chciała ona ani potwierdzić, ani zaprzeczyc prasowym doniesieniom o chorobie Wojciecha K.
Podobnych informacji udzielono w szpitalu, gdzie od dwóch tygodni przebywa Wojciech K. Nieoficjalnie wiadomo, że stan zdrowia Wojciecha K. jest bardzo ciężki. Wojciech K. prawdopodobnie jest sparaliżowany. W ubiegłym tygodniu lokalne media podały, że dyrygent przeszedł skomplikowaną operację nowotworu mózgu.
Wybitny etyk profesor Leszek Hołówka powiedział reporterce Radia Zet, że z punktu widzenia etyki lekarz powinien powiadomić zainteresowanych o tym, że jego pacjent mógł zarażać. Szczególnie, jeśli chodzi o dzieci, a sam chory nie chce się przyznać do zarzucanych mu kontaktów seksualnych z nimi. To na lekarza spada obowiązek dbania o dobro ewentualnych ofiar zarażenia. Profesor Hołówka powiedział jednak, że informowanie o chorobie za pośrednictwem mediów, jak to się stało tym razem, jest przesadą i powinno się odbyć w znacznie bardziej poufny sposób.
6 lutego Sąd Rejonowy w Poznaniu zawiesił trwający od połowy stycznia br. proces oskarżonego o pedofilię Wojciecha K., zadecydował również o zwolnieniu go z aresztu. Prokuratura zarzuca Wojciechowi K., że w latach 1993-1998 wykorzystywał seksualnie trzech chórzystów, którzy nie mieli wówczas ukończonych 15 lat. Za tego rodzaju przestępstwo kodeks karny przewiduje karę od roku do 10 lat więzienia.