Dyrektor szpitala MSWiA dostanie podwyżkę. Ominą ustawę kominową
MSWiA przygotowało specjalne rozporządzenie, aby dać podwyżkę jednemu dyrektorowi. Chodzi o szefa Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA Waldemara Wierzbę. Rozporządzenie pozwoli ominąć ustawę kominową, która obejmuje dyrektora. To nonszalancja władzy - komentuje przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel.
MSWiA rozesłało do konsultacji rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów w sprawie wykazu podmiotów o szczególnym znaczeniu dla państwa, w których może być podniesiona maksymalna kwota wynagrodzenia miesięcznego. Na dziś w wykazie znajdują się między innymi: Narodowy Instytut Kardiologii Stefana Kardynała Wyszyńskiego, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie oraz Agencja Badań Medycznych. Teraz ma tam trafić też Centralny Szpital Kliniczny MSWiA.
To spowoduje, że dyrektor placówki prof. Waldemar Wierzba będzie mógł zarabiać 9 krotność przeciętnego miesięczne wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, czyli blisko 48 tys. złotych. Teraz obejmuje go ustawa kominowa, która ogranicza zarobki kierowników samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej do maksymalnie sześciokrotności przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.
MSWiA: szpital leczy VIP-ów, odegrał ważną rolę w walce z pandemią
Resort w uzasadnieniu do rozporządzenia napisał: "Szczególna rola i istotne znaczenie CSK w systemie ochrony zdrowia uzasadniają stworzenie formalnych możliwości do podniesienia maksymalnego wynagrodzenia dyrektora CSK MSWiA o 50 procent, co uczyni je bardziej adekwatnym do wykonywanych zadań i ponoszonej przez dyrektora odpowiedzialności". Wymieniono też liczne zasługi CSK MSWiA, w tym uruchomienie szpitala tymczasowego na PGE Narodowym.
Krzysztof Bukiel: zarządzanie jak za PRL-u
Pomysł MSWiA krytykuje przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel: - To kolejny element zarządzania centralistycznego i nonszalancji władzy. W szpitalu leczą się VIP-y, nadzwyczajna kasta i chodzi o to, aby dyrektor trzymał "gębę na kłódkę". Albo wszystkim dajemy, bo uznajemy, że ciężko pracują albo nikomu, bo nie ma pieniędzy. Jednocześnie mamy forsowaną ustawę o płacach minimalnych w ochronie zdrowia, w której jak niepodległości rząd broni niskich wskaźników dla lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, czyli niskim zarobków tych grup medycznych - mówi Krzysztof Bukiel.
Bartosz Arłukowicz: dają podwyżki swoim
- Tysiące lekarzy i pielęgniarek walczyło o życie pacjentów i nie zostało za to nagrodzone. Doceniony zostaje kto inny. Ten, kto jest swój - mówi były minister zdrowia, europarlamentarzysta Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz. - CSK MSWiA budował za miliony złotych szpital narodowy, a tymczasem pacjenci byli wożeni karetkami po innych szpitalach wokół Warszawy. Podniesienie zarobków dyrektora CSK MSWiA specjalnym przepisem, to skandal - uważa Bartosz Arłukowicz.
Prezes Polskiej Federacji Szpitali: trzeba doceniać rolę dyrektorów
W rozporządzeniu MSWiA niczego złego nie widzi prezes Polskiej Federacji Szpitali Jarosław Fedorowski. - Dyrektor CSK MSWiA zarządzał dwoma szpitalami, a za podwójną pracę należy się podwójna płaca. Przyjął na swoje barki wielką odpowiedzialność. Zresztą większość dyrektorów szpitali tymczasowych odwaliło w pandemii kawał dobrej roboty. Docenienie ich roli jest krokiem w dobrym kierunku - mówi Jarosław Fedorowski.
Podniesienie zarobków dyrektora szpitala MSWiA nie obciąży dodatkowo budżetu państwa. Zostanie pokryte z budżetu szpitala, który jak napisano w uzasadnieniu do rozporządzenia wynosi około 500 mln złotych.