PolskaDyrektor gabinetu prezesa ARiMR brał łapówki?

Dyrektor gabinetu prezesa ARiMR brał łapówki?

Zarzut łapownictwa czynnego postawiła
warszawska prokuratura okręgowa dyrektorowi gabinetu prezesa
Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Jarosławowi G.
Został on zatrzymany w środę przez CBA.

22.08.2008 | aktual.: 22.08.2008 17:42

Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury Katarzyna Szeska, wystąpiono także z wnioskiem o areszt Jarosława G. Sąd się jednak do tego nie przychylił. Po zapoznaniu się z uzasadnieniem zdecydujemy, czy będziemy składać zażalenie - dodała.

Szeska wyjaśniała, że zatrzymanie G. ma związek ze śledztwem prowadzonym przez CBA (pod nadzorem prokuratury) i dotyczącym przekroczenia uprawnień przez osoby pełniące funkcje publiczne w związku z chęcią uzyskania korzyści majątkowej. Sprawa jest rozwojowa, dotyczy różnych podmiotów gospodarczych - powiedziała.

Nie chciała jednak ujawnić żadnych szczegółów. Za czynne łapownictwo grozi do pięciu lat więzienia. Jeśli sprawa dotyczy obietnicy lub wręczania korzyści majątkowej albo osobistej innej osobie pełniącej funkcję publiczną - nawet do ośmiu lat więzienia.

Z kolei Temistokles Brodowski z CBA poinformował, że razem z Jarosławem G. biuro zatrzymało dwie osoby - Zbigniewa G. kierownika biura kontroli pomorskiego oddziału agencji i Gabriela J. przedstawiciela jednej z firm kontrolujących gospodarstwa rolne objęte dotacjami unijnymi. Oni także usłyszeli zarzuty korupcyjne.

Funkcjonariusze CBA od ponad pół roku pracowali nad rozwiązaniem korupcyjnej sprawy związanej z ARiMR i jedną z dochodowych spółek akcyjnych kontrolujących prawdziwość wniosków o unijne dopłaty bezpośrednie dla rolników - dodał. Gabriel J. został aresztowany na trzy miesiące.

Piątkowy newsweek.pl poinformował, że akcja CBA może mieć związek z nieprawidłowościami przy budowie zintegrowanego systemu informatycznego do zarządzania i kontroli w ARiMR, na którym oparte są główne działania Agencji - w tym przyjmowanie wniosków o unijne dopłaty i wypłacanie funduszy rolnikom.

Tygodnik napisał, że w kręgu zainteresowań CBA ma też być Przemysław Litwiniuk - dotychczasowy szef gabinetu politycznego ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Miał on złożyć rezygnację z pełnionej funkcji tuż po zatrzymaniu G.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)