Dyplom z sieci

W godzinę zostałem nauczycielem publicystą.
Z materiałów z internetu skleciłem przypadkowe opracowanie. Po
zapłaceniu 50 zł opublikowano mi je w internecie. Spełniłem jeden
z warunków do awansu na nauczyciela dyplomowanego - relacjonuje
"Gazeta Wyborcza".

Kilka dni potem listonosz dostarczył mi zaświadczenie. Portal edukacyjny Szkoła.net potwierdza, że opublikowałem na ich stronach profesjonalny "artykuł o treści edukacyjnej". W rzeczywistości przesłałem do wrocławskiej firmy zarabiającej na spragnionych awansu nauczycielach bubla. Praca zatytułowana "Postawy rodzicielskie" składa się z fragmentów żywcem wyciętych z materiałów znalezionych w sieci.

Tyle wystarczy zrobić, żeby spełnić jeden z warunków awansu na nauczyciela dyplomowanego. Jest o co się bić, bo zdobycie takiego tytułu to kilkaset złotych podwyżki. Publikacji podobnych do mojej można znaleźć na dziesiątkach witryn kilkadziesiąt tysięcy. Każda z nich kosztowała autora od 30 do 100 zł - informuje "Gazeta Wyborcza".

Żeby awansować na nauczyciela dyplomowanego, trzeba wystąpić do dyrektora szkoły o staż i wykonać podczas jego trwania określone zadania. Do 1 grudnia jednym z tych zadań było publikowanie artykułów związanych z wykonywaną pracą. W najnowszym rozporządzeniu ministra takiego zapisu już nie ma. Jednak w praktyce nic się nie zmieniło.

- Publikacje można przecież uznać za znaczące osiągnięcie w pracy zawodowej. A to jest jedno z nowych zadań - mówi Dorota Igielska, dyrektor departamentu pragmatyki zawodowej nauczycieli MENiS. - Przyznaję, że od kilku lat nauczyciele masowo przedstawiają komisjom decydującym o ich awansie zaświadczenia o publikacjach. Niestety, jesteśmy świadomi, że wielu z nich płaci za umieszczanie artykułów w internecie. Dlatego komisje powinny sprawdzać poziom i pochodzenie publikacji, a nie zadowalać się kwitkiem. Jak jest w praktyce, do końca nie wiemy, bo zajmujemy się tylko odwołaniami. (PAP)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Młody strażak nie żyje. Koledzy oddali mu hołd
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami