Dymy z Sumatry - Malezja ogłasza stan wyjątkowy

Rząd Malezji ogłosił w
czwartek rano stan wyjątkowy na części terytorium kraju, gdzie
dotarły dymy z dżungli, płonącej na indonezyjskiej wyspie Sumatra.

11.08.2005 11:10

Stanem wyjątkowym objęto większość obszaru doliny Klang, przede wszystkim najbardziej dotknięty klęską rejon dwu malezyjskich miast - Port Klang i Kuala Selangor.

Zanieczyszczenie powietrza dotknęło też położonego w dolinie Kuala Lumpur, jakkolwiek tu nie sięga poziomu alarmowego. W środę z powodu zadymienia przez pięć godzin nie działało główne międzynarodowe lotnisko pod Kuala Lumpur.

Jak podaje agencja Reutera, według malezyjskich danych, w dwu miastach zanieczyszczenie powietrza sięga 500 punktów, podczas gdy szkodliwy dla człowieka jest poziom 300 punktów. Zgodnie z międzynarodowymi przepisami, władze kraju winny wprowadzić nadzwyczajne środki w sytuacji, gdy poziom zanieczyszczenia powietrza sięga 300 pkt.

Decyzja władz malezyjskich oznacza zawieszenie nauki w szkołach, apel do mieszkańców, by pozostawali w zamkniętych pomieszczeniach oraz odwołanie pracy w nie mających zasadniczego znaczenia dla kraju instytucjach państwowych oraz przedsiębiorstwach prywatnych.

Co roku, w porze suchej, na indonezyjskiej Sumatrze płoną lasy tropikalne, a wiatr przenosi dymy nad terytoria krajów sąsiednich - głównie Singapuru i Malezji. Część pożarów na Sumatrze zresztą, jak się twierdzi, powodowana jest przez człowieka - przedsiębiorców, chcących oczyścić sobie teren pod plantacje, głównie palmy olejowej. Dymy znad Sumatry co roku wywołują gwałtowne protesty państw ościennych.

Malezja już od tygodnia pozostaje w oparach dymów z indonezyjskich lasów. W środę rano władze malezyjskie wystąpiły do Indonezji o pilne nawiązanie rozmów w sprawie kryzysu, najpoważniejszego od 1997 r. Kuala Lumpur zaoferowało m.in. wysłanie samolotów do gaszenia pożarów na Sumatrze.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)