Dymisja Banach po raz drugi?
Jolanta Banach, wiceminister gospodarki, pracy i polityki
społecznej, zapowiedziała, że chce podać się do dymisji.
13.11.2003 | aktual.: 13.11.2003 09:52
"Muszę zrezygnować, a nie firmować ustawę okołobudżetową, która będzie niwelować dorobek rocznych rozmów" - powiedziała w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu "Zet".
Jak wyjaśniła, chodzi o roczne rozmowy z pracodawcami i organizacjami pozarządowymi, w wyniku których "udało się przyjąć nową ustawę o rehabilitacji w Polsce. (...) Po kilkunastu latach udało się zrobić to, czego nie udało się zrobić premierowi Balcerowiczowi: zamienić zwrot VAT-u na dotacje do wynagrodzeń. W budżecie państwa na następny rok dotacja ta została obcięta o 750 mln zł, co oznacza, ze ustawę, zanim weszła ona w życie (...), trzeba zmieniać" - tłumaczyła Banach.
Dodała, że oznacza to zerwanie porozumienia z partnerami, czego ona nie może zrobić, bo "po prostu nie wypada".
"Mój powód dymisji jest jednoznaczny i konkretny, ja go podałam wcześniej i jeszcze raz powtarzam: jeśli jakikolwiek minister nie umie przekonać do swoich racji - a tak jest w moim przypadku - to znaczy, że jest nieskuteczny i powinien odejść" - oświadczyła.
1 października wiceminister Banach, odpowiedzialna za opiekę społeczną, poinformowała, że złożyła dymisję, ale premier Leszek Miller jej nie przyjął.
Tego dnia wieczorem wicepremier, minister gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzy Hausner powiedział, że nic nie wie o wniosku wiceminister Banach. "Pani minister Banach nie informowała mnie o tym" - oświadczył.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynikało, że wiceminister złożyła rezygnację, bo nie chce się zgodzić na redukcję wydatków związanych z opieką społeczną oraz że istnieje "napięcie między panem wicepremierem a panią minister".
Dzień później Banach oświadczyła, że nie jest z nikim skonfliktowana. Potwierdziła, iż dymisję złożyła dzień wcześniej z powodów osobistych oraz dlatego, że nie zgadza się na planowane ograniczenia wydatków socjalnych.