Dyduch: winę za słabość SLD ponoszą działacze
W Sojuszu potrzebne są zmiany - przyznał sekretarz generalny SLD Marek Dyduch.
24.06.2003 08:57
Odnosząc się do ostatnich uwag krytycznych pod adresem SLD, dzisiejszy gość Salonu Politycznego Trójki powiedział, że Sojusz ma swoje słabe strony i tym zajmie się najbliższy kongres parti, który rozpoczyna się w niedzielę. Marek Dyduch uważa jednak, że sposobem rządzenia SLD nie odbiega od normy politycznej w Polsce. Przypomniał także, że gdy obecne partie opozycyjne obejmowały władze, także obsadzały kluczowe stanowiska swoimi ludźmi.
Marek Dyduch przyznał, że za słabość SLD ponosza winę wszyscy jego działacze. Zauważył jednak, że 4 lata działalności partii to zbyt krótki czas, by móc od razu uporządkować wszystkie sprawy i wyregulować wszystkie mechanizmy. Dyduch wskazał między innymi na niemiecką SPD, która - jak powiedział - miała ponad sto lat na pracę nad partią. Marek Dyduch wezwał też działaczy SLD, krytykujących Leszka Millera, by stanęli z nim w szranki wyborcze podczas Kongresu wnosząc własny program polityczny.