PolskaDworak niszczy TVP

Dworak niszczy TVP

Prezes Jan Dworak niszczy Telewizję Polską.
Na półmetku jego rządów na Woronicza widać wyraźnie, że TVP ubywa
widzów i pieniędzy, a nadawane programy są coraz gorsze - pisze
"Trybuna".

02.06.2005 | aktual.: 02.06.2005 11:57

Zdaniem gazety, przykładem upadku telewizji publicznej jest regularne obniżanie oglądalności Jedynki, najpopularniejszego dotychczas kanału, bijącego na głowę telewizje komercyjne. Dworaka pogrąża też kurcząca się widownia "Wiadomości", flagowego programu informacyjnego publicznej TV.

Dalsze utrzymywanie ekipy Dworaka w telewizji może doprowadzić do jeszcze większej degradacji TVP. Tracą na tym widzowie, z których kieszeni pochodzi jedna trzecia rocznego budżetu telewizji. Traci na tym państwo będące właścicielem spółki Telewizja Polska SA. Kiedy Dworak i jego ludzie odejdą z Woronicza? - stawia pytanie "T".

- Czy zgadza się pan, że prezes TVP powinien podać się do dymisji? - zapytał dziennik m.in. Leszka Rowickiego, członka rady nadzorczej TVP, organu nadzorującego pracę zarządu telewizji publicznej. - Ze względów honorowych tak - przyznał Rowicki.

Jan Dworak w konkursie na prezesa TVP startował z hasłem "więcej kultury". Po 1,5 roku od jego wyboru przy Woronicza obowiązuje hasło "więcej komercji". Z telewizyjnej ramówki zniknęły: program kulturalny "Pegaz" i Kabaret Olgi Lipińskiej. Latem, po raz pierwszy, TVP nie będzie nadawała powtórek Teatru TV. A jesienią prawdopodobnie spektakle będziemy mogli oglądać tylko raz w tygodniu. Zmieniona zostanie również godzina ich emisji - z 21.00 zostaną przesunięte na 22.00.

Za kadencji Dworaka zrezygnowano też z obowiązującego od lat przy Woronicza cyklu, zgodnie z którym TVP 1 miesięcznie pokazywała dwie premiery Teatru TV. Dyrekcja Jedynki doszła do wniosku, że to za dużo. Dlatego zadecydowano, że w nowej jesiennej ramówce, nad którą prace właśnie trwają, będzie miejsce tylko dla jednej premiery w miesiącu, czyli rocznie zobaczymy 12 spektakli realizowanych przez Teatr TV - wszystkie premierowe. "Warto zrezygnować z ilości na rzecz jakości" - argumentowano. Tymczasem budżet każdego kolejnego premierowego spektaklu jest coraz niższy. W związku z tym powstają produkcje niskoobsadowe, z ubogą dekoracją i kostiumami, coraz rzadziej realizowane w plenerze.

Dworak zepchnął kulturę do kanału tematycznego TVP Kultura, do którego zgodnie z początkowymi szacunkami miało mieć dostęp ponad siedem milionów Polaków. Stałą publiczność szacowano na półtora do dwóch milionów widzów. Tymczasem kiedy Kulturę uruchomiono, okazało się, że dostęp do kanału, którego roczny budżet wynosi 30 mln zł rocznie, ma maksymalnie kilkaset tys. widzów. Wszystko dlatego, że telewizja publiczna na czas nie podpisała umów z operatorami sieci kablowych.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)