Dwoje nastolatków z USA zabiło 5-letnią dziewczynkę, jej ciało ukryli w śmietniku
Dwoje nastolatków z Niagara Falls w stanie Nowy Jork (USA) zostało aresztowanych w związku ze śmiercią 5-latki - donosi "The Huffington Post". Dziewczynka zniknęła z domu swojej prababki, a jej ciało włożone do plastikowego worka znaleziono na śmietniku.
Na trop zaginionej Isabell śledczy natrafili, po tym, jak jeden z nastolatków zgłosił się na komisariat i powiedział policjantom, że wraz z kolegą ukrył ciało dziewczynki w jednym ze śmietników. Przybyli na miejsce funkcjonariusze dokonali makabrycznego odkrycia - wewnątrz kosza na śmieci, w plastikowym woku znajdowało się ciało 5-latki.
Zaginięcie dziewczynki zgłosiła w poniedziałek jej rodzina, po tym, jak zniknęła z domu swojej prababki, która powiedziała policjantom, że ostatni raz widziała wnuczkę w towarzystwie 16-letniego sąsiada i przyjaciela rodziny Johna Freemana.
To właśnie przyjaciel Freemana wskazał policjantom miejsce, w którym ukryto zwłoki, dodał także, że pomagał mu pozbyć się ciała 5-latki. Nie powiedział jednak dlaczego dokonali tak straszliwej zbrodni.
Detektyw William Thompson na konferencji prasowej powiedział, że szczegółowe okoliczności śmierci dziewczynki wykaże sekcja zwłok, jednak wstępne oględziny ciała wykluczają przemoc seksualną czy użycie broni.
Obaj chłopcy zostali aresztowani. John Freeman usłyszał zarzut zabójstwa, jego przyjaciel będzie odpowiadał za pomoc w zabójstwie. Mimo, iż są nieletni, będą odpowiadać przed sądem, jak dorośli.