Dwie ostatnie kobiety zakażone paciorkowcem opuściły szpital
Dwie ostatnie, najciężej zakażone paciorkowcem, kobiety opuściły już Szpital Uniwersytecki w Krakowie - powiedziała rzeczniczka placówki Anna Niedźwiedzka.
02.12.2007 14:35
Przebywające w domach pacjentki nadal znajdują się pod kontrolą lekarzy, którzy dbają o prawidłowy przebieg leczenia ran pooperacyjnych.
Pod koniec października doszło do zakażenia paciorkowcem czterech pacjentek szpitala MSWiA w Krakowie, które rodziły przez cesarskie cięcie. Zakażenie paciorkowcem doprowadziło do posocznicy. Według specjalistów, był to pierwszy w Polsce tego typu przypadek od 40 lat. Jedną z kobiet, która była w najlżejszym staniem, leczono na miejscu.
Trzy pozostałe kobiety, w tym dwie w bardzo ciężkim stanie, przewieziono do krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego. Dwie najdłużej leczone pacjentki opuściły szpital po upływie ponad miesiąca.
W listopadzie mikrobiolodzy z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego ustalili, że źródłem zakażenia paciorkowcem była najprawdopodobniej pracownica bloku operacyjnego szpitala MSWiA.
Okazało się też, że prócz czterech położnic paciorkowcem zakażeni zostali także mężczyzna i kobieta, pacjenci oddziału chirurgii szpitala MSWiA. Było to miejscowe zakażenie ran pooperacyjnych, pacjenci szybko opuścili szpital.
Śledztwo w sprawie zakażenia w szpitalu MSWiA prowadzi krakowska prokuratura.