Dwie kieszenie wiceministra

Żona wiceministra finansów i szefa służby
celnej Roberta Kwaśniaka zarabia na skargach składanych przez
prywatne firmy na decyzje służby celnej - pisze "Rzeczpospolita".
Wiceminister twierdzi, że nic o tym nie wie - dodaje gazeta.

Zdaniem byłego szefa Głównego Urzędu Ceł, Zbigniewa Bujaka, konflikt interesów jest oczywisty, a Kwaśniak wie, czym się zajmuje jego żona. Bujak podkreśla, że to była "nienormalna sytuacja". "On kontrolował mnie jako dyrektor Departamentu Ceł w MF, a jego żona walczyła ze mną w sądzie" - powiedział "Rz" były szef GUC.

Według dziennika, mechanizm jest prosty. Żona Roberta Kwaśniaka, Agnieszka Miksa, jest jedną z dwóch wspólniczek Kancelarii Prawniczej SC. Firmy, które obsługuje kancelaria, złożyły w NSA od 1998 roku ponad pół tysiąca skarg na decyzje prezesa GUC, a obecnie dyrektorów izb celnych. Kancelaria zarabia nieźle. Jeszcze w 1998 r. mieściła się w 20-metrowej kawalerce przy Mokotowskiej, teraz funkcjonuje pod jednym z najbardziej prestiżowych w stolicy adresów: przy alei Szucha - pisze "Rz".

W redakcyjnym komentarzu Igor Janke przyznaje, że nie ma żadnych dowodów na to, iż wiceminister finansów i jednocześnie szef służby celnej przekazuje swej żonie jakiekolwiek informacje na temat firm mających kłopoty z jego instytucją. Jednak - podkreśla Janke - konflikt interesów jest oczywisty. Dowodów przestępstwa nie ma, ale wątpliwości ogromne. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)