Dwie 14‑latki dostały konwulsji po wywoływaniu duchów
Lęk zawładnął mieszkańcami peruwiańskiej miejscowości Pucallpa (840 km. od Limy) po tym, jak dwie czternastolatki w szkole dostały konwulsji. Wcześniej - obie miały wywoływać duchy.
28.09.2007 | aktual.: 28.09.2007 21:49
Według reportera radia RPP obydwie nastolatki uczęszczały do szkoły im. Faustino Maldonado w dystrykcie Yarinacocha. W czasie gry "ouija" - która jest w istocie zabawą w wywoływanie duchów - miały w szkole silny atak konwulsji.
Jako pierwsi przyszli im z pomocą nauczyciele, którzy twierdzą, że obydwie dziewczyny okazywały jakąś "nadprzyrodzoną siłę" i obawiają się, że zostały "nawiedzone przez złe duchy". Rodziny tych uczennic zaprzeczyły, że miałyby one cierpieć na jakąkolwiek chorobę.
Według wierzeń ludowych słowo "ouija" pochodzi od słów "oui" ("tak" po francusku) i "ja" ("tak" po niemiecku). Podczas gry zadaje się pytanie, czy jest obecny jakiś duch, który może i chce się zamanifestować. Jeśli odpowiedź jest pozytywna, to wskaźnik przesuwa się do słowa "tak".
Po zdarzeniu jedną z dziewczyn natychmiast odwieziono do szpitala w Yarinacocha, a drugą zabrano do pobliskiego, zielonoświątkowego kościoła, gdzie dokonano nad nią egzorcyzmu. Do szkoły sprowadzono też duchownych: rzymskokatolickiego i protestanckich, którzy odmówili modlitwy, a kapłan rzymskokatolicki pokropił szkołę wodą święconą. Inni uczniowie, świadkowie tego wydarzenia, wpadli w histerię, więc lekcje zostały zawieszone.
Tymczasem dyrektor szkoły oświadczył w radiu, że nastolatki nie grały w "ouija", a konwulsji dostały, gdy nauczycielka religii zaczęła swoją lekcję modlitwą, czytając fragment z Biblii. To właśnie podczas tego czytania, jedna z uczennic zaczęła wymawiać jakieś niezrozumiałe słowa, potem zaczęła rzucać wyzwiskami, a następnie ona i jej koleżanka miały silny atak konwulsji.
Wiadomość o wydarzeniu została szeroko rozpowszechniona w Peru, a także innych krajach Ameryki Płd.